Wydaje się, że zamiast wykorzystać ostatni rok gorszej koniunktury na edukację ekonomiczną i finansową obywateli, decydenci postanowili udowodnić, że gorsze ostatnio wyniki finansowe funduszy zawinione są przez same OFE, a w szczególności przez system akwizycji i obecność na rynku doradców.
Zamiast pokazać, jak działa rynek, na czym polega bezpieczeństwo finansowe, jak zarządzać domowymi finansami, że budżet domowy różni się od budżetu Państwa tylko skalą, obiecują, że jeżeli pośrednicy OFE przestaną wykonywać swoją pracę, obywatele będą mieli wyższe emerytury.
Natomiast bogatsze o doświadczenie zgromadzone podczas kryzysu, OFE proponują utworzenie funduszy bezpiecznych, żeby - w okresie bezpośrednio przed emeryturą - chronić przed dekoniunkturą pieniądze zgromadzone przez członków funduszy.
I co? I nic.
Urząd śpi, rząd czeka (na co?!), parlament zajmuje się Świętem Trzech Króli.
Pragnąc osiągnąć jakiś kompromis społeczny Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, której AVIVA jest członkiem, przedstawiła szeroką propozycję zmian w prawie dotyczącym funduszy emerytalnych. Propozycja ta obejmuje także racjonalną obniżkę opłat, ale również np. wprowadzenie wielofunduszowości.
Swoją propozycję zmian, w tym obniżenia opłat, przedstawiła także Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, której AVIVA jest także członkiem.
Wciąż jednak tylko czekamy na ustawę w tej sprawie.
I z pewnością jeszcze sobie poczekamy, póki KNF nie znajdzie sposobu na pozbycie się pośredników, bo zdaniem tej instytucji jest to główne źródło znacznego zwiększenia przyszłych emerytur.
Swoją drogą, dlaczego resort zdrowia nie bierze przykładu z nadzoru finansowego?
Mógłby przecież w ramach oszczędności wyeliminować z systemu dużą część lekarzy.
Trzeba by tylko wyselekcjonować jakoś tych dobrych od złych.
Pacjent konsultował by wtedy lekarza korespondencyjnie (mailem, listem, telefonicznie lub faxem), lekarz dyżurny przesyłałby odwrotną pocztą receptę, którą pacjent realizowałby w aptece internetowej.
Tym sposobem pieniądze zaoszczędzone na płacach zbędnych lekarzy zasiliłyby system bez podnoszenia składki zdrowotnej. Leki też byłyby tańsze, bo byłoby potrzeba mniej aptekarzy.
No, może tylko konieczne byłoby szybsze rozbudowanie krematoriów i odrolnienie gruntów pod cmentarze.
Sądzę, że ten pomysł KNF na reformę jest jednak inspirujący i może znaleźć szerokie zastosowanie również w innych dziedzinach życia.
Bardzo chcielibyśmy, aby odezwali się Ci nasi klienci, którzy dzięki naszej wiedzy stworzyli sobie warunki do podwyższenia przyszłych emerytur.
Generalnie nie dbamy o przyszłe emerytury. Ale kto i kiedy miał nauczyć Polaków planowania finansów osobistych?
Maciej Lichoński
Agent AVIVA - Warszawa - Maciej Lichoński