Warto kupować polisy dzieciom i ludziom młodym
Do 20 roku życia osoby ubezpieczonej, opłaty pobierane przez towarzystwa ubezpieczeniowe pozostają mniej więcej na jednakowym poziomie. Począwszy od 21 roku życia, kolejne roczniki płacą coraz wyższą, w związku ze wzrostem wskaźnika umieralności, opłatę. Przełomowy okres zaczyna się pomiędzy 30 a 35 rokiem życia, kiedy to tempo przyrostu kosztu „ryzyka” zwiększa się niemal dwukrotnie. Od tego bowiem wieku zaczyna szybko wzrastać demograficzny wskaźnik umieralności /dotyczy to w pierwszej kolejności mężczyzn/. W konsekwencji przyrost wartości polisy jest w tym okresie znacznie wolniejszy.
W polisie założonej w okresie między 12 a 20 rokiem życia osoby ubezpieczonej, kiedy ryzyko ubezpieczeniowe pozostaje na niskim poziomie, opłata za ryzyko (wyrażona w %) ma od samego początku trend malejący, ponieważ różnica pomiędzy GSU i wartością polisy maleje z roku na rok. Skutkuje to tym, że w okresie do 35 roku życia, kiedy to wzrost kosztu ryzyka związany z wiekiem ubezpieczonego zaczyna być znaczący, wartość polisy już jest na tyle wysoka, że coraz wyższy odpis na ryzyko dotyczyć będzie zdecydowanie mniejszej, rzeczywistej wartości ubezpieczenia. Mówiąc obrazowo klientowi: uda się spłacić pokaźną część ryzyka wtedy, kiedy będzie ono dla niego najtańsze, a więc w młodości.
W praktyce większość młodych ludzi przeznacza wolne środki na bieżącą konsumpcję – uznając, że jeszcze ma czas na odkładanie na emeryturę. Wielokrotnie wyrażają opinię, że teraz jest czas na szaleństwa a zaczną oszczędzać dopiero kiedy skończą 35, 40, 45 lat...”. Wynika to z braku wyobraźni i odsuwania problemu na później.
Najpóźniej należy zacząć oszczędzać pieniądze na czas emerytury około dwudziestki, bowiem ostatecznie to czas jest najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na wysokość zgromadzonego kapitału emerytalnego. Jeżeli 25-latek będzie oszczędzać systematycznie 50 zł miesięcznie przy stopie zwrotu 7 proc., to przechodząc po 40 latach na emeryturę, zgromadzi 132 tys. złotych, inwestując przez ten czas zaledwie 24 tys. zł. Jeżeli rozpocznie wpłaty 5 lat później, mając już 30 lat, to zgromadzi przez 35 lat tylko 90 tys. zł, wpłacając tylko 3 tys. zł mniej, natomiast 20-latek zgromadzi kapitał w wysokości 190 tys. zł, przy wpłatach zaledwie o 3 tysiące złotych większych. To na tym właśnie polega potęga procentu składanego.
Wielu rodziców mówi, że kupią dziecku polisę, kiedy skończy ono np. 18 lat, ponieważ – jak twierdzą - jest to taki moment w życiu, kiedy młodzi ludzie zaczynają potrzebować najwyższego zabezpieczenia na wypadek nieszczęścia. Jednocześnie dodają, że do tego czasu „będą oszczędzać w banku” (?).
Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że w każdej chwili może się okazać, iż dziecko jest „nieubezpieczalne” z powodu wykrycia u niego choroby wrodzonej lub przewlekłej, na skutek przebytej wcześniej choroby czy też przeżytego wypadku.