Podstawowy abonament to koszt od 1.200 zł rocznie, bardziej rozbudowany – ok. 2.500 zł, a wersja luksusowa, oprócz podstawowej opieki, konsultacji specjalistów, badań i zabiegów, obejmująca także leczenie szpitalne do dziesięciu dni, kosztować nas będzie najmniej 6.000 zł na rok
Sieć nie ma jednak placówek w mniejszych miejscowościach.
Dla tych, którzy chcą leczyć się poza publicznym systemem opieki medycznej, a nie mogą w tym zakresie liczyć na hojnego pracodawcę lub pozwolić sobie na luksus abonamentu we własnym zakresie pozostają więc polisy zdrowotne.
Polisy zdrowotne drogie, ale coraz popularniejsze
Polisa zdrowotna, podobnie jak abonament, obejmuje określony zakres usług medycznych – wizyt lekarskich, konsultacji specjalistów, badań i zabiegów. Im tańsza, tym pakiet ten jest skromniejszy. Ale już za 20 do 50 zł miesięcznie można zapewnić sobie opiekę lekarza pierwszego kontaktu i wybranych specjalistów, a także podstawowe badania.
Jeśli uwzględnić, że jedna prywatna wizyta u lekarza internisty to wydatek 60 zł, a u ginekologa 100 zł, to nawet taka polisa jest bardzo korzystnym rozwiązaniem.
Ubezpieczyciele różnicują koszt polisy w zależności od płci. Kobiety w wieku rozrodczym zapłacą więcej, ponieważ ubezpieczenie obejmować może zarówno opiekę lekarską w czasie ciąży, jak i porodu oraz połogu.
Przy czym poród odbywa się w warunkach ponadstandardowych, a z polisy pokrywane jest znieczulenie, 48-godzinny dyżur pielęgniarki (tylko po operacji i po akceptacji towarzystwa) i możliwość przebywania w pokoju szpitalnym z niemowlęciem.
Za taki pakiet zapłacimy nawet 200 zł miesięcznie. W jego ramach możemy też korzystać z opieki stomatologicznej, ale ponieważ usługi dentystyczne są bardzo drogie, polisa bezpłatnie gwarantuje tylko przegląd uzębienia i od 15 do 20 proc. zniżki na wykonane przez stomatologa zabiegi.
Drogie są również polisy obejmujące rozbudowaną rehabilitację.
Choć powinny zainteresować m.in. osoby aktywnie uprawiające sport, ponieważ uwzględniają też wizyt u ortopedy i lekarza sportowego.
Z własnej kieszeni na rehabilitację wydajemy blisko 3,5 mld rocznie. Z prywatnym i dość kosztownym ubezpieczeniem zdrowotnym i tak możemy liczyć na oszczędności. Zwłaszcza, że chcąc skorzystać po przebytych operacjach z tego rodzaju usług w ramach NFZ przyjdzie nam poczekać nawet pół roku na pierwsze spotkanie z rehabilitantem.
Towarzystwa ubezpieczeniowe z niecierpliwością czekają na uregulowanie rynku prywatnych polis zdrowotnych. Tym bardziej, że wzorem rozwiązań funkcjonujących w państwach zachodnich
są gotowe na wprowadzenie ubezpieczeń od chorób, których leczenie jest naprawdę bardzo kosztowne. Medica Polska czy MetLife Amplico zdecydowane są refundować koszty terapii nowotworowej.
Signal Iduna specjalizuje się w ofercie szpitalno-zabiegowej, oferując pokrycie kosztów aż 220 tego typu zabiegów.
Warto też, decydując się na zakup polisy zdrowotnej sprawdzić, czy taniej nie oferuje jej nasz... bank. Współpracę z towarzystwami ubezpieczeniowymi w tym zakresie podjęły BOŚ, Citibank i Credit Agricole.
Małgorzata Pawlaczek