Co wiêcej, niektóre masowo kupowane produkty spo¿ywcze nie tylko nie s± niezbêdne do ¿ycia i poch³aniaj± poka¼ne kwoty z rodzinnego bud¿etu, ale s± wrêcz szkodliwe dla zdrowia.
Pani stomatolog, która dba o zêby mojej rodziny, ¿artuje, ¿e wszelkie chrupki z pewno¶ci± wymy¶li³ jaki¶ sfrustrowany dentysta w obawie, ¿e zabraknie mu pacjentów: przyklejaj±c siê do zêbów stanowi± one wspania³± po¿ywkê dla bakterii odpowiedzialnych za próchnicê. Do kosztu chrupek trzeba wiêc te¿, co które¶ opakowanie, doliczyæ koszt leczenia zêbów.
Przyk³ady tej dziwnej sytuacji ubezpieczeñ na rynku mo¿na d³ugo mno¿yæ
Nie jest prawd±, ¿e Polacy s± oszczêdni. Oczywi¶cie osoby o niskich dochodach ¿yj± po prostu biednie i musz± szanowaæ ka¿dy grosz, ale ju¿ osoby o ¶rednich dochodach wydaj± pieni±dze z wiêksz± ³atwo¶ci±, ¿eby nie powiedzieæ fantazj±, ani¿eli mo¿na by³oby siê spodziewaæ na podstawie deklaracji sk³adanych agentowi ubezpieczeniowemu.
Trudno te¿ zrozumieæ, dlaczego w³adze pañstwowe nie staraj± siê przekonywaæ obywateli do ubezpieczeñ. Przecie¿ ka¿dy ubezpieczony to jedna osoba mniej w kolejce do pomocy spo³ecznej, po zapomogê. Tymczasem jest wprost przeciwnie – podnosz± siê g³osy, ¿e niesprawiedliwe by³oby wprowadzenie ubezpieczeñ obowi±zkowych na terenach powodziowych. A czy ktokolwiek zastanawia³ siê, czy sprawiedliwa jest propozycja podatku powodziowego, który mieliby p³aciæ i ci z gór i ci z nad morza, z dolin i wy¿yn, ci z terenów zalewanych i ci, do których ¿adna fala powodziowa nigdy nie dojdzie.
Zastanawiam siê te¿, dlaczego Polacy, którzy tak mocno podkre¶laj± swoje umi³owanie wolno¶ci, jednocze¶nie tak chêtnie uzale¿niaj± siê od pomocy spo³ecznej. Równie¿ w imiê wolno¶ci niektórzy podnosz±, ¿e nie mo¿na (a nawet nie wolno) wprowadziæ zakazu budowania osiedli na terenach zalewanych, zupe³nie jakby cnot± by³o daæ siê zalaæ przez kolejn± powód¼ .
Paradoksy polskiego ¿ycia spo³ecznego z ubezpieczeniami w tle jeszcze jaskrawiej uwidoczni³y siê po powodzi. Kiedy woda zaczê³a opadaæ i informacje o bie¿±cej sytuacji powodzian zaczê³y docieraæ do ich rodzin, znajomych i przyjació³ na ró¿nych krañcach Polski – od tej chwili rozpoczê³y siê frenetyczne akcje i zbiórki charytatywne i pomocowe.
Zaznaczam, ¿e popieram w ca³ej rozci±g³o¶ci pomaganie potrzebuj±cym, ale bywa, ¿e dobre chêci nie wystarcz± i pomoc szcz±tkowa mo¿e okazaæ siê równoznaczna z trwonieniem ¶rodków.