W celu zgłoszenia szkody poszkodowany musi udać się do właściwego zarządu dróg, który może, legitymując się odpowiednią polisą ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, odesłać go do ubezpieczyciela, lub też we własnym zakresie przekazać firmie ubezpieczeniowej złożone przez kierowcę dokumenty. Po przyjęciu zgłoszenia ubezpieczyciel wskazuje rzeczoznawcę, który szacuje wysokość odszkodowania poprzez oględziny i sporządzenie kosztorysu naprawczego.
W sytuacjach nagłych, a także przy drobnych szkodach, można samodzielnie zabezpieczyć rozmiar szkody. Można tego dokonać poprzez naprawę w warsztacie samochodowym, który wystawi fakturę VAT wraz ze specyfikacją dokonanych czynności naprawczych (ewentualnie sporządzi kalkulację naprawy), lub też poprzez zlecenie sporządzenia opinii rzeczoznawcy samochodowego na okoliczność powstania szkody i jej wysokości. „Nawet w przypadkach pilnych lub drobnych napraw wszelkie naprawy warto poprzedzić pismem do ubezpieczyciela, w którym poinformujemy go o zamiarze dokonania tych czynności. Ponadto należy pamiętać, że wszystkie uszkodzone części powinny zostać przechowane, aż do chwili uzyskania należnego odszkodowania” radzi Kamil Markiewicz z D.A.S.
Prawo do pełnego odszkodowania
Eksperci podkreślają, że poszkodowany ma prawo do pełnego odszkodowania. Zasadę pełnego odszkodowania określa art. 361 Kodeksu Cywilnego, który mówi, że należne odszkodowanie powinno odpowiadać wysokości doznanej szkody.
W sytuacji, gdy dobrowolna umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej zarządcy drogi przewiduje umowne ograniczenia co do wysokości odszkodowania (np. z powodu franszyzy czy udziału własnego), wówczas poszkodowany powinien ponownie zwrócić się do właściwego zarządu drogi z wnioskiem o dopłatę do odszkodowania. Praktyka pokazuje, że zazwyczaj zarząd dróg nie kwestionuje obowiązku wyrównania szkody.