Befsztyk raz! Czyli popyt na fachowców

Rzeźnik ów na oczach klientów rozbierał mięso wg potrzeb zamawiającego tnąc je ciągle ostrzonym nożem na odpowiednie porcje, wykrawając płaty tłuszczu, gdy był on niepotrzebny, tnąc piękne sznycle czy kotlety, a wg życzenia mełł mięso osobno wołowe, osobno wieprzowe.

Poprosiłem o sztukę mięsa. W czasach braków na rynku przyjęło się u nas określać tym pięknym staropolskim słowem wygotowaną w rosole włóknistą, tłustą wołowinę z sosem chrzanowym. Takie danie dostawaliśmy w kółko w różnych stołówkach i restauracjach. Ale nie dzisiaj!

- Jak Pan zamierza przyrządzać to mięso?

Telefon do żony i szybka odpowiedź.

- Aha, to wykroję Panu piękną pręgę. Na pewno jak żona ugotuje tak, jak powiedziała będzie bardzo miękka, tylko proszę zalać mięso z przyprawami małą ilością wrzącej wody i długo gotować.

Tego już było za wiele.

Widok pięknej surowej białej kiełbasy zachęcił mnie do samodzielnego zakupu, mając nadzieję, że chociaż tu nie będzie mi ktoś doradzał, co mam z nią zrobić

Nic bardziej mylnego.

Krótka opowieść jak się gotuje białą kiełbasę spowodowała, że do dzisiaj zapraszamy gości na ten przysmak i nikomu nie zdradzamy skąd ten smak i konsystencja.

Wróciłem do domu pełen wrażeń.

Po co ja Państwu to wszystko piszę?

Abyście sami się zastanowili, gdzie wolelibyście robić zakupy? W supersamie, gdzie wszystko popaczkowane od marchewki po szynkę koloru bajkowego czy u człowieka, który wyjaśni która wędlina jak została wyprodukowana, która nie zawiera konserwantów, a która nadaje się najlepiej dla dwuletniego wnuka?

Czy chcą Państwo kupować miód niewiadomego pochodzenia lśniący jak guma arabska, czy może porozmawiać z producentem zrzeszonym w związku pszczelarzy, który w dodatku doradzi który gatunek miodu na co najlepiej pomaga i dlaczego ten już skrystalizował, a ten wygląda jak smalec?

Czy rozróżniają jeszcze Państwo smak jajka od kur, które dziobią od tych fermowych?

Dzisiaj w internecie można kupić prawie każdy rodzaj ubezpieczenia. Od ubezpieczenia samochodu, poprzez dom aż po polisy na życie. Bez żadnego doradcy, bez rozmowy, szybko, tanio (?) i po kłopocie.

• Fachowcy (1)
  2012-03-07 13:12 środa ~Eleonora | [+] odpowiedz
  Znakomite porównanie, chociaż długo nie mogłam zrozumieć do czego Pan zmierza. Ja też jeżdżę z centrum Gdyni na targ na wieś, aby kupić zawsze u tych samych rolników owoce i warzywa na 2 tygodnie, jak... czytaj dalej »
  Zobacz odpowiedzi (1)