A ja odpowiem od razu: warto. Każdy z nas w życiu korzystał z kredytu. Często radość z uzyskania środków pieniężnych na wymarzony cel przysłania nam racjonalne myślenie.
Nie zastanawiamy się,
co może się stać, kiedy stracimy pracę lub przydarzy się nam nieszczęśliwy wypadek lub w wyniku naszej śmierci nie zdążymy spłacić zaciągniętych zobowiązań.
Musimy pamiętać, że z chwilą śmierci prawa i obowiązki zmarłego, w tym również długi wynikające z zaciągniętych kredytów przechodzą na jego spadkobierców. W przypadku dziedziczenia ustawowego będą to spadkobiercy ustawowi, w przypadku dziedziczenia testamentowego spadkobiercy testamentowi.
Okazuje się więc, że pojawia się wraz z dobrodziejstwem spadku zobowiązanie. Osoba dziedzicząca ma różne wyjścia z tej sytuacji. Nie wdając się jednak w ich szczegóły
poszukajmy najprostszego rozwiązania, jakim jest ubezpieczenie kredytu. Jeśli pomyślimy o tym w trakcie jego zawierania, nasi ewentualni spadkobiercy nie znajdą się w trudnej sytuacji.
Myśląc więc o swoich zobowiązaniach świadomie powinniśmy ubezpieczyć kredyt na wypadek nieszczęśliwych zdarzeń.
Jakie wybrać ubezpieczenie, aby było solidne?
Najlepiej posiadać polisę zawierającą ochronę nie tylko na wypadek śmierci, ale również gwarantującą spłatę kredytu w przypadku poważnego zachorowania czy przejęcia płatności rat w sytuacji, gdybyśmy zostali zwolnieni z pracy.
Rozważając wykupienie ubezpieczenia kredytu warto dodatkowo zabezpieczyć się na wypadek trwałej niezdolności do pracy, czyli sytuacji, w której w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia lub choroby nie możemy kontynuować pracy zawodowej.
Jeśli już przeanalizowaliśmy, jakie elementy powinno zawierać solidne ubezpieczenie
musimy zwrócić uwagę na cenę, jaką proponuje nam za ubezpieczenie bank. Zdarzają się bowiem przypadki zawyżania kosztów. Dobrą ofertę banku cechuje umiarkowana cena i szeroki zakres świadczeń.