W poprzednim felietonie pisałem o pełnomocnictwach w ubezpieczeniach życiowych, co ściśle wiąże się z zachowywaniem tajemnicy ubezpieczeniowej, ponieważ nawet pełnomocnik osoby ubezpieczonej może uzyskać informację zarówno od firmy ubezpieczeniowej, jak i od agenta jedynie w zakresie udzielonego mu pełnomocnictwa.
Zakład ubezpieczeń może udzielić informacji chronionych tajemnicą ubezpieczającemu i ubezpieczonemu, a w przypadku zgłoszenia nastąpienia zdarzenia, z którym umowa wiąże odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń – także uposażonemu lub uprawnionemu z umowy ubezpieczenia.
Oznacza to, że w razie śmierci właściciela polisy Zakład Ubezpieczeń nie udziela np. informacji pośrednikowi (agentowi), kto jest osobą uposażoną z polisy.
Należy więc zawsze informować osoby uposażone o posiadanych polisach oraz przekazać im informację na temat agenta obsługującego.
Brak takiej wiedzy ze strony osoby uposażonej lub uprawnionej rodzi często sytuacje mogące posłużyć za kanwę opowiadania detektywistycznego, a agentowi każe przedzierzgnąć się co najmniej w Herkulesa Poirot.
Pewna Klientka nie poinformowała swoich bliskich, że wykupiła polisy ubezpieczeniowe.
W pewnym momencie mój kontakt z nią się urwał: telefon milczał, nie odpowiadała na listy, nieopłacana polisa miała status „zawieszonej”, zgodnie z obowiązującymi przepisami od towarzystwa nie mogłem otrzymać żadnej informacji. Zacząłem szukać „na zimno” osób o tym samym nazwisku. Po kilku miesiącach dotarłem do brata Klientki, który mieszkał na drugim końcu Polski.
Dowiedziałem się wtedy, że Pani nie żyje od 3 lat, i że on sam znalazł niedawno polisy w dokumentach siostry, ale nie wiedział, co ma z nimi zrobić.
Błędnie sądził, że jest już za późno na otrzymanie wypłaty świadczenia z tytułu śmierci siostry. Pomogłem w nawiązaniu kontaktu z Biurem Głównym i wszystko zakończyło się dla tego Pana happy-endem.
Nauczony tym doświadczeniem, przy okazji wręczania polis mam zwyczaj wręczać kilka wizytówek, aby Klient mógł je przekazać osobom uposażonym, jako że zawsze czynnie uczestniczę przy likwidacji wszelkich roszczeń.
Naruszenie tajemnicy ubezpieczeniowej może rodzić: odpowiedzialność karną, odpowiedzialność cywilną (zwłaszcza odszkodowawczą) oraz odpowiedzialność typu administracyjnego.
Maciej Lichoński
Skontaktuj się z Autorem, który może zostać również Twoim doradcą ubezpieczeniowym, przez stronę:
Ubezpieczenia na życie