Święta Bożego Narodzenia, a później szampańska sylwestrowa zabawa nie dla każdego oznaczają odpoczynek i okazję do spotkań z najbliższymi. Te kilka dni w roku, to dla złodziei okres najbardziej intensywnej „pracy”. Gdy większość z nas wyjeżdża w rodzinne strony, na narty albo w ciepłe kraje - włamywacze mają wystarczająco dużo czasu, aby pozbawić nas dobytku. Co zatem zrobić, aby spać spokojnie?
W noc z 31 grudnia 2009 na 1 stycznia 2010, Policja w całej Polsce otrzymała w sumie ponad 500 zgłoszeń dotyczących włamań. Jak wynika ze statystyk, złodzieje najczęściej wchodzili do mieszkań przez uchylone okna lub drzwi balkonowe – taka sytuacja miała miejsce aż w 80 proc. przypadków. Podstawą jest zatem, aby pamiętać o domknięciu wszystkich okien i drzwi. Szczególną uwagę powinni na to zwrócić mieszkańcy domków jednorodzinnych oraz właściciele mieszkań na parterze. Chwila zapomnienia i otwarty lufcik w piwnicy lub niedomknięte drzwi garażowe, mogą ich sporo kosztować.
Dom jak Fort Knox
Nie należy mieć jednak złudzeń, że wystarczą podstawowe środki ostrożności, aby skutecznie odstraszyć rabusiów. Technologia posunęła się na przód w takim stopniu, że włamywacze nie muszą już liczyć na zapominalskich gospodarzy gdy chcą splądrować ich mieszkanie. Warto więc zastanowić się nad dodatkowym utrudnieniem ich pracy i zadbać o odpowiednie zabezpieczenia swojego majątku.
Sprawdzam moją składkę!