Skompletujmy i przygotujmy pozostałe elementy wyposażenia: kombinezon, rękawiczki, czapkę, kijki, gogle i kask, które zapewnią ochronę w trudnych zimowych warunkach.
Ubranie powinno być ciepłe, najlepiej wykonane z materiału termoregulującego i nie krępujące ruchów. Gogle ochronią przed śniegiem i silnym wiatrem, a kask przed konsekwencjami uderzenia w głowę. Kolejną ważną kwestią jest przygotowanie kondycyjne.
Należy pamiętać, że jazda na nartach wymaga wysiłku i obciąża zwłaszcza dolne partie ciała.
Dobrze wytrenowane nogi zmniejszają ryzyko bolesnej kontuzji, dzięki temu lepiej kontrolujemy samą jazdę i koncentrujemy się na poprawnej technice zjazdu. Regularne ćwiczenia, które warto rozpocząć co najmniej miesiąc przed planowanym wyjazdem, uchronią nas przed bolesnymi zakwasami.
Bez poślizgu finansowego
Starajmy się wybierać trasy, które są dostosowane do naszych możliwości. Brawura jest jedną z głównych przyczyn wypadków na stokach, dlatego nigdy nie przeceniajmy swoich umiejętności i zjeżdżajmy wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych.
Zawsze zachowujmy bezpieczną odległość w stosunku do innych narciarzy tak, aby nie stanowić dla nich i siebie zagrożenia.
Pamiętajmy, że za spowodowanie wypadku na stoku można słono zapłacić.
Jeśli przykładowo zniszczymy komuś rossignole prosto ze sklepu, bez odpowiedniej polisy będziemy musieli zwrócić koszty naprawy nart bądź zakupu nowych, a to wydatek nawet kilku tysięcy złotych.
Jeszcze gorzej, gdy za naszą sprawą ktoś ucierpi na zdrowiu – oprócz sfinansowania leczenia możemy być zobowiązani do wypłacenia takiej osobie stosownych świadczeń, nie wykluczając w niektórych przypadkach renty.
Z polisą na stok
Warto podkreślić, że polisa nie pokryje kosztów wypadku, który spowodowaliśmy będąc nietrzeźwym lub łamiąc przepisy, np. jeżdżąc poza wyznaczonymi trasami.
A gdy już wykupimy ubezpieczenie turystyczne, pamiętajmy o zabraniu polisy OC wraz z numerem telefonu, pod który możemy zadzwonić, gdyby zdarzyło nam się twarde lądowanie na stoku.
Szybkie wsparcie, które otrzymamy od całodobowego centrum pomocy, ułatwi nam odnalezienie się w sytuacji, gdy po zderzeniu z innym narciarzem czujemy się bezradni.
Mariusz Górski
Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Zagranicznych, Towarzystwo Ubezpieczeń Europa SA