Prezydent podpisał ustawę odbierającą przywileje emerytalne funkcjonariuszom służb specjalnych PRL oraz członkom WRON. Wypłata emerytur według nowych zasad miałaby nastąpić od 1 stycznia 2010 r.
Zdaniem klubu Lewicy zniesienie przywilejów emerytalnych dla funkcjonariuszy jest niezgodne z konstytucją. Według niego nie powinno się stosować odpowiedzialności zbiorowej, a dodatkowo nowelizacja łamie zasadę trójpodziału władzy. Dlatego też Lewica zamierza zaskarżyć nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.
Twórcy ustawy nie kryją się z politycznym wydźwiękiem podpisanej przez prezydenta nowelizacji. Ustawa wejdzie w życie z zaproponowaną przez Senat preambułą, w której zapisano, że "system władzy komunistycznej opierał się głównie na rozległej sieci organów bezpieczeństwa państwa, spełniającej w istocie funkcje policji politycznej, stosującej bezprawne metody, naruszające podstawowe prawa człowieka".
Nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin zakłada naliczanie emerytur dla byłych oficerów służb PRL nie tak jak obecnie - według wskaźnika w wysokości 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944 - 1990 - lecz 0,7 proc. (tak jak za okres nieskładkowy, za okres składkowy wynosi on 1,3 proc.).
Przywileje za lata służby w PRL stracić mają także funkcjonariusze SB, którzy w 1990 r. zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do Urzędu Ochrony Państwa (np. szefowie UOP Gromosław Czempiński i Andrzej Kapkowski). Przywileje zachowaliby zaś ci funkcjonariusze SB, którzy pomagali opozycji demokratycznej, ale musieliby to udowodnić.
Źródła: Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, Gazeta Wyborcza, Dziennik
JT