Celem pierwszej z nich jest sprawdzenie, czy stan zdrowia danej osoby rzeczywiście kwalifikuje ją do przebywania na zwolnieniu lekarskim.
Dlatego też każdy, kto przebywa na tzw. L4, może się spodziewać, że ZUS wezwie go na badanie kontrolne.
Przeprowadzone przez lekarzy orzeczników badanie i analiza dokumentacji medycznej osoby kontrolowanej pozwolą na zweryfikowanie jej stanu zdrowia. Nie bójmy się wezwania z ZUS-u! Lekarze orzecznicy nie są uzdrowicielami, którzy bez względu na stan zdrowia „postawią” chorego na nogi.
W przypadku rzeczywistej choroby, mogą ją tylko potwierdzić, mogą też zdecydować o potrzebie rehabilitacji.
Z kolei kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnienia to nic innego jak sprawdzenie, czy chory postępuje zgodnie z zaleceniami lekarza i czy przypadkiem nie pracuje.
W tym celu kontrolerzy ZUS odwiedzają chorego w miejscu zamieszkania wskazanym w zwolnieniu lekarskim.
Jeżeli danej osoby nie ma akurat w domu, kontrolerzy odwiedzą ją jeszcze raz. Gdy i drugi raz jej nie będzie, wówczas otrzyma informację z Zakładu o dwukrotnej wizycie kontrolerów wraz z prośbą o wyjaśnienie nieobecności.
Racjonalne wytłumaczenie nieobecności uchroni osobę przed utratą zasiłku chorobowego.
Należy jednak pamiętać o jednej podstawowej rzeczy, która może zaważyć na wstrzymaniu zasiłku. Jeżeli w czasie choroby kurujecie się Państwo poza miejscem wskazanym w zwolnieniu lekarskim, należy niezwłocznie poinformować o tym ZUS.
ZUS