Trwają prace nad nowelizacją ustawy o Otwartych Funduszach Emerytalnych. Dzisiaj ma się odbyć posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. PTE protestują przeciwko proponowanym rozwiązaniom.
Zgodnie z nowymi zapisami mają zostać obniżone prowizje pobierane przez OFE od klientów do maksymalnego poziomu 3,5 procent. Ograniczona ma zostać również prowizja za zarządzanie, która nie będzie mogła być wyższa niż 8,4 mln zł miesięcznie. Przeciwko zmianom buntują się towarzystwa emerytalne. Przedstawiciele Avivy wydali oświadczenie w tej sprawie. Ich zdaniem nowelizacja uderza przede wszystkim w największe fundusze i zmusi klientów do korzystania z mniejszych i droższych PTE.
Przedstawicielom Avivy nie odpowiada ograniczenie nałożone na OFE, które wynagradza PTE za zarządzanie aktywami tylko do wysokości 20 miliardów złotych. Tymczasem Commercial Union zarządza środkami o wartości 36 miliardów złotych. Doprowadzi to do określonych skutków na polskim rynku emerytalnym. P{o pierwsze największe PTE nie będą pozyskiwać nowych klientów, bo nie będzie im się to opłacać, co za tym idzie mniejsze przedsiębiorstwa, które siłą rzeczy będą droższe pozostaną otwarte dla osób rozpoczynających korzystanie z systemu emerytalnego.
Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych z kolei proponuje kompleksową zmianę ustawy o funduszach emerytalnych.
- Celem podstawowym powinna być poprawa bezpieczeństwa i zwiększenie stopy zwrotu. Większa dywersyfikacja powoduje mniejszą zmienność wartości aktywów i większe bezpieczeństwo - powiedział Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE. - Mechanizm minimalnej stopy zwrotu prowadzi do naśladownictwa i nie gwarantuje dobrych wyników. Naszą propozycją jest ustalenie zewnętrznych benchmarków. Dzięki temu produkty oferowane przez poszczególne towarzystwa będą się różnić i klienci będą mieli większy wybór.
Izba przedstawiła również własną propozycję obniżania stawek, zgodnie z którą będą zmniejszane szybciej, niż zakładają obecne przepisy. Propozycja IGTE zawiera pomysł zmniejszenia ją do maksymalnych 3,5 proc. już w 2013 r. Zgodnie z nią w 2010 r. stawka miałaby spaść do 6 proc., w 2011 r. do 5 proc., a w 2012 r. do 4 proc.
Izba obawia się, że tak szybka obniżka prowizji, jak proponowana przez twórców ustawy może nadszarpnąć wiarygodność inwestycyjną Polski.
Twórcom nowelizacji zależy przede wszystkim na zwiększeniu sumy wypłacanych w przyszłości emerytur, a także na większej opłacalności całego systemu emerytalnego dla klientów. Widać tutaj pewien pośpiech. W tym roku pierwsze osoby skorzystały z reformy emerytalnej wprowadzonej w życie w 1999 roku.
Źródła: IGTE, CU
Jakub Tabisz