Poszkodowany musi także wykazać odpowiedzialność pracodawcy z tytułu czynu niedozwolonego - nie wystarczy samo stwierdzenie zaistnienia wypadku, nawet poparte protokołem powypadkowym. Jednocześnie, zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego, to na poszkodowanym leży obowiązek wykazania poniesionej szkody (czyli uszczerbku na zdrowiu) oraz udowodnienie zaistnienia związku przyczynowego pomiędzy jej powstaniem i wypadkiem przy pracy.
Za obciążające pracodawcę uznane mogą być wszystkie zaniedbania obowiązków związanych z przestrzeganiem przepisów BHP. Co istotne, dotyczy to nie tylko naruszenia samych przepisów, ale także złamania ogólnych zasad BHP związanych z wykonywaniem określonego rodzaju pracy. W zakres odpowiedzialności właściciela firmy wchodzą także naruszenia zasad współżycia społecznego (w tym uczciwego postępowania i dobrych obyczajów, a także lojalności wobec pracownika). Ponadto ma on obowiązek zapewnienia pracownikom bezpiecznych narzędzi pracy oraz pomieszczeń i budynków, w których jest świadczona praca.
„Naruszenie zasad współżycia społecznego jest typowym przykładem czynu niedozwolonego pracodawcy. Potwierdza to również orzecznictwo Sądu Najwyższego – podkreśla Maciej Żyłka z D.A.S.
W szczególnych przypadkach odpowiedzialność pracodawcy może być także ukształtowana na zasadzie ryzyka. Dochodzi do tego w sytuacji, kiedy praca jest wykonywana przy użyciu maszyn lub urządzeń napędzanych siłami natury (czyli energią elektryczną, paliwami płynnymi, gazami czy parą). Osoby, które prowadzą na własny rachunek przedsiębiorstwa lub zakłady wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, odpowiadają za szkodę wyrządzoną na osobie lub mieniu. Zaostrzone przepisy w szczególności odnoszą się do takich firm, jak zakłady energetyczne, transportowe, budowlane, kopalnie czy huty. Spowodowane to jest wykorzystywaniem w interesie zakładu prac sił przyrody, które uznawane są za stanowiące zwiększone zagrożenie.