Ponieważ różnica między obecnymi a planowanymi stawkami jest bardzo duża, nasz rząd wystąpi do Komisji Europejskiej o wprowadzenie maksymalnego okresu przejściowego. Zgodnie z regulacjami unijnymi można go wydłużyć co najwyżej do 5 lat. Dlatego ustawodawca zaplanował stopniowy proces podwyższania limitów, który zakończyć się ma w grudniu 2012 roku.
-
Do 10.12.2009 r. obowiązywać mają obecne stawki
-
Do 11.12.2012 r. kwoty te mają być równe połowie kwot wymaganych przez Unię
Niektórzy ubezpieczyciele z własnej woli stosują sumy ubezpieczeń wyższe od minimalnych wymaganych przez ustawę. Na przykład w TU Compensa wynoszą one już w tej chwili 3 mln. euro dla szkód osobowych i 600 tys. euro dla szkód majątkowych.
Po podniesieniu limitów zakład ubezpieczeń planuje dalsze podwyższanie swoich sum ubezpieczenia, jednak tylko dla części kierowców.
Co ważne, dolne limity sum ubezpieczenia dotyczą nie tylko odszkodowań z zakładów ubezpieczeń, ale także wypłat z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Instytucja ta pokrywa szkody, w przypadkach gdy nie można zidentyfikować sprawcy.
Nowość stanowi fakt, że UFG pokrywać będzie także szkody majątkowe, czego do tej pory nie robił. Możliwość taka będzie istniała, gdy jednocześnie wypłacone zostanie odszkodowanie za istotną szkodę na osobie, czyli gdy pobyt poszkodowanego w szpitalu przekroczy 14 dni. Jak mówi prezes UFG, Elżbieta Turkowska-Tyrluk - Urząd ten w zeszłym roku miał do czynienia z 1056 takimi przypadkami, co stanowiło 23,6% wszystkich wypłat(…).
Powstaje pytanie, czy podniesienie minimalnych sum ubezpieczenia spowoduje, że kierowcy będą płacić więcej? Okazuje się, że przy kalkulacji składek zakłady ubezpieczeń biorą pod uwagę przede wszystkim wysokość przeciętnych szkód i częstość zdarzeń. Limity minimalnych sum ubezpieczenia nie mają aż tak dużego znaczenia, gdyż prawdopodobieństwo zdarzenia wiążącego się z tak wysoką szkodą jest stosunkowo niewielkie.
Dlatego w tym przypadku składki wzrosnąć nie powinny.