Wypadek przy pracy
Kolizje ze zwierzętami to też kraksy z nieoświetlonymi furmankami, psami strażniczymi, czy też innymi zwierzętami gospodarstwa domowego. Jeżeli z winy rolnika jedno z jego gospodarskich zwierząt spowodowało wypadek, to wtedy poszkodowany może domagać się pieniędzy z obowiązkowego
ubezpieczenia OC działalności rolnej.
Każdy rolnik w Polsce musi posiadać takie ubezpieczenie jeśli chce prowadzić gospodarstwo.
Czasami jednak trudno zdefiniować co tak naprawdę oznacza termin „zwierzę gospodarcze”. Pies używany do pilnowania obejścia lub wypasania owiec jest zwierzęciem gospodarskim. Jednak koń zaprzęgnięty w furmankę przewożącą meble lub kajaki już nie.
Żeby uznać konia za zwierzę gospodarskie to furmanka musiałaby przewozić na przykład zboże lub inny ładunek związany z uprawami lub hodowlą.
Najgorzej dochodzić swoich praw w przypadku psów, ponieważ często są one traktowane jako prywatna własność rolnika , a nie zwierzę służące na przykład ochronie jego domu.
Wtedy pozostaje domaganie się odszkodowania od rolnika, który często tych pieniędzy może nie mieć.
Brak pieniędzy powoduje też, że właściciele nie chcą przyznawać się do swoich zwierząt. Poszkodowany kierowca ma wtedy ogromny problem z wyegzekwowaniem należnych mu pieniędzy.
Najlepiej polegać na samym sobie
Generalnie ciężko ochronić się przed kolizją ze zwierzęciem, a potem po lasach czy polach szukać jego właściciela. W większości takich wypadków to kierowca ponosi koszty naprawy i ewentualnego leczenia.
Dlatego najlepszą ochroną przed takimi wypadkami jest wykupienie polisy AC i NNW. Wtedy na spokojnie otrzyma się pieniądze na wszelkie naprawy i leczenie bez konieczności procesów lub szukania winnych.
Jakub Tabisz