Coraz więcej skarg z tytułu automatycznego przedłużenia polisy OC otrzymuje Rzecznik Ubezpieczonych. Największe niezadowolenie wzbudzają PZU, MTU, Allianz, AXA Ubezpieczenia i Link 4.
Płacimy podwójnie za OC
Przepisy w Polsce pozwalają ubezpieczycielowi na automatyczne przedłużenie polisy komunikacyjnego OC bez konieczności poinformowania swojego klienta. W dobie coraz bardziej popularnych polis sprzedawanych za pośrednictwem telefonu oraz Internetu wielu kierowców nieświadomie płaci podwójnie. Jeżeli klient nie rozwiążę umowy na dzień przed jej wygaśnięciem to czeka go kolejny rok opłacania składek niezależnie od drugiej wykupionej polisy.
Rzecznik Ubezpieczonych wprowadził nową kategorię dla skarg dotyczących automatycznego przedłużania ubezpieczenia, ponieważ tak wiele ich napływa do biura. Problem zwykle pojawia się gdy auto zmienia właściciela. Kierowca, który zakupił samochód nie bierze pod uwagę, że razem z pojazdem dysponuje teraz zobowiązaniami wobec ubezpieczyciela. Auto nie może przecież być nie ubezpieczone.
Co na to ubezpieczyciele?
Przedstawiciele Generali twierdzą, że w ich firmie idzie się klientowi na rękę i za porozumieniem stron umowa ubezpieczeniowa może być rozwiązana. Ich zdaniem jest to niepisana praktyka rynkowa w takich przypadkach. Innego zdania są przedstawiciele PZU. Ich zdaniem nie ma żadnej niepisanej praktyki, zwłaszcza że pojawia się zwykle problem z ustaleniem która polisa powinna klienta obowiązywać. Którą z nich można uznać za pierwszą, czyli ważniejszą.
Rzecznik Ubezpieczonych zwraca uwagę na szkodliwość automatycznego przedłużania polis dla wizerunku firm w Polsce. Żaden klient nie będzie zadowolony z konieczności podwójnego płacenia za to samo. Zdaniem ubezpieczycieli najlepsze byłoby wprowadzenie mechanizmu zgłaszania przez sprzedającego i kupującego o zmianie właściciela auta. Wtedy nowy posiadacz samochodu miałby 30 dni na zrezygnowanie z umowy ubezpieczeniowej.
Źródło: Rzeczpospolita
JT