Jak zapewnić sobie właściwą ochronę podczas wyjazdu na narty? Co zrobić, by skorzystać z pomocy bezgotówkowo? Jakie okoliczności najczęściej powodują wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela? Na te pytania odpowiadają eksperci Inter Partner Assistance.
Według firmy Inter Partner Assistance
najczęstszymi skutkami wypadków narciarskich są wstrząśnienia mózgu, uszkodzone uda i kolana oraz złamania różnego stopnia. Leczenie kontuzji tego typu wymaga zwykle specjalistycznego transportu oraz opieki lekarskiej. Co zrobić, żeby uzyskać pomoc w takich wypadkach?
– Podstawą uzyskania kompleksowego wsparcia jest
wykupienie polisy dopasowanej do swoich indywidualnych potrzeb – mówi Michał Krzyżanowski, Pełnomocnik Zarządu ds. Klientów Strategicznych w Inter Partner Assistance Polska S.A.– Turyści, decydując się na wybranie ubezpieczenia, powinni zwrócić uwagę na limity kwotowe polisy ubezpieczeniowej. Musimy pamiętać, że koszty leczenia uzależnione są od kraju, do którego wyjeżdżamy na narty czy snowboard i zakresu udzielonej pomocy.
– Na przykład, zwiezienie ze stoku toboganem w Austrii lub we Włoszech może kosztować ok. 100-400 euro. – dodaje Sonia Kostyszyn, Manager Działu Operacyjnego, Inter Partner Assistance Polska S.A. – Akcja ratownicza wraz z transportem helikopterem do placówki medycznej, to już wydatek rzędu 3-4 tys. euro.
Całkowite koszty kompleksowej pomocy uzależnione są od wielu czynników: liczby członków ekipy ratowniczej, stopnia trudności akcji, czasu transportu helikopterem, a także specyfiki badań oraz zabiegów. Często wymagany jest specjalistyczny transport do Polski, który w przypadku złamań wymaga użycia ambulansu i asysty ratownika.
Przewiezienie osoby ze złamaniem z rejonu południowych Alp do naszego kraju, to wydatek rzędu 9.000 zł.