W grudniowym Manager Magazinie opublikowano artykuł „Szus z polisą”. Autorka opisuje przypadek, jaki zdarzył jej się podczas wyjazdu na narty do Szwajcarii. Poważna kontuzja kolana, konieczność leczenia w Szwajcarskiej klinice, walka z centrum alarmowym o sfinansowanie operacji, niewygodny transport do kraju – o rozgoryczeniu całą sytuacją nie wspominając.
Poszkodowana była ubezpieczona w Signal Iduna.
Zdarzenie – wciąż jeszcze nie wyjaśnione do końca z ubezpieczycielem – staje się pretekstem do zasięgnięcia opinii Rzecznika Ubezpieczonych na temat podobnych sytuacji i skarg poszkodowanych ubezpieczonych.
Pani Krystyna Krawczyk, dyrektor biura Rzecznika tłumaczy, że skargi dotyczące ubezpieczeń turystycznych wciąż stanowią niewielki procent wszystkich zażaleń.
Niemniej jednak wyjaśnia, że najczęściej klienci skarżą się na ograniczenia zakresu ochrony i wysokość sum gwarancyjnych.
Najczęściej skarżymy się na Signal Idunę i Wartę. Na uwagę zasługują też „oszczędne" ubezpieczenia jakie oferują swoim klientow biura podróży. Obowiązek wykupienia polisy KL i NNW na rzecz podróżujących nakłada na organizatorów wypoczynku ustawa o usługach turystycznych.
Tanie obowiązkowe polisy nie gwarantują wystarczającej ochrony, w szczególności jeżeli chodzi o wyjazdy narciarskie – tej świadomości nie mają ubezpieczeni.
Sporo skargi dotyczą przede wszystkim kosztów leczenia za granicą.
Jak się okazuje powodem nie jest nieuczciwość towarzystw ubezpieczeniowych, ale w większości to, że ubezpieczeni wykupujący polisy nie orientują się, co tak naprawdę zawiera ich ubezpieczenie. Do ogólnych warunków ubezpieczenia sięgają dopiero, kiedy zdarzy się wypadek. W związku z tym firmy ubezpieczeniowej nie widzą w swoich działaniach żadnych nieprawidłowości.
W Polsce liczba narciarzy przekracza 2 miliony. Z danych od jednego z ubezpieczycieli wynika, że liczna wypadków podczas uprawiania narciarstwa i snowboardu w sezonie zimowym 2006/2007 to ponad 2,5 tysiąca.
W samej Warszawie toczy się obecnie kilkadziesiąt sporów narciarz kontra towarzystwo ubezpieczeniowe.
Aby nie spotkać się z sytuacją: „Pańska polisa tego nie obejmuje”, należy
dokładnie zapoznać się z warunkami ubezpieczenia (OWU) przed zawarciem umowy.
Jeżeli zakład ubezpieczeń odmawia finansowania naszego leczenia po szkodzie czujemy się niesprawiedliwie potraktowani, warto zgłosić się bezpośrednio do Rzecznika, bo jego interwencja niekiedy wpływa na zmianę decyzji ubezpieczyciela.
ZD
Źródło: Manager Magazine