Jeśli traktujesz ubezpieczenie na życie z kredytem jako zło konieczne, uważam, że jesteś w błędzie. Argumentów mam aż nadto. Warto jednak zwrócić i tutaj uwagę na kilka istotnych czynników.
Po pierwsze: celem takiego ubezpieczenia jest
zabezpieczenie Twojej rodziny, aby nie musiała spłacać kredytu w sytuacji, gdyby przydarzyło Ci się nieszczęście. Gdy bank dysponuje – w ramach pośrednictwa – dobrą ofertą, wówczas taki kredyt będzie zabezpieczony w 100%, czyli całość kredytu zostanie spłacona przez Ubezpieczyciela. Twoja rodzina nie będzie musiała sprzedać domu czy mieszkania, pozostając bez dachu nad głową. Warunek jest jeden: ubezpieczyciel odpowiada w przypadku śmierci również za choroby zdiagnozowane przed datą początku odpowiedzialności.
Po drugie: prawidłowa oferta to taka, która – w przypadku, gdy jest kilku współkredytobiorców – umożliwia
podział odpowiedzialności zgodnie z proporcją dochodów.
Po trzecie:
sprawdź zakres ubezpieczenia. Ubezpieczenie na wypadek śmierci to podstawa, ale są dostępne oferty, które spłacą kredyt w przypadku poważnego zachorowania czy trwałej niezdolności do pracy. Niektórzy Ubezpieczyciele proponują również ubezpieczenie od utraty pracy, przejmując spłatę rat kredytu. To o tyle istotne, że w życiu zdarzają się nam różne sytuacje.
Po czwarte: bank nie posiada satysfakcjonującego rozwiązania? Nie ma prawa zmuszać Cię do wyboru proponowanego przez siebie Ubezpieczyciela.
Możesz przedstawić ubezpieczenie, które sam prywatnie zawarłeś. Nie jest to proste, gdyż nie każdy bank respektuje Twoje prawo.
Po piąte: jeśli bank nie wymaga ubezpieczenia, to nie oznacza, że sam nie powinieneś o to zadbać. Nawet obciążenie kredytowe w wysokości 20-25 tys. zł może być znaczące dla Twojej żony, Twojego męża i dzieci.
Nie pozostawiaj po sobie długów. Te ubezpieczenia to naprawdę tanie rozwiązanie.
Każdy odpowiedzialny bank powinien od Ciebie wymagać ubezpieczenia. Zwłaszcza przy kwotach kredytu powyżej 50 tys. zł. Nie ma powodów do zdenerwowania, bo właśnie tym wyraża się odpowiedzialność za Ciebie i Twoich najbliższych. Nie oznacza to oczywiście, abyś przyjmował rozwiązania bezmyślnie i bezrefleksyjnie. Zwracaj uwagę na zakres ochrony, zapisy i ograniczenia.
Lesław Skibiński, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych w Concordii Ubezpieczenia.
TU Concordia