Nasze życie, jak i nasze potrzeby, zmieniają się z upływem lat. Gdy jesteśmy starsi, nasze potrzeby finansowe ulegają zmianie, czy warto wtedy jeszcze myśleć o
ubezpieczeniu na życie dla seniora?
Gdy jesteśmy młodzi i dbają o nas rodzice, wówczas potrzebujemy stosunkowo niewiele na swoje „zachcianki”. Później, zakładając rodzinę, ilość obowiązków, jak i potrzeb, wzrasta - urządzamy mieszkanie, dbamy o samochód, wychowujemy dzieci i pilnujemy, aby w miarę naszych możliwości niczego im nie brakowało. W końcu jednak, dzieci dorastają, usamodzielniają się i nasze potrzeby znów ulegają zmianie. Powoli zaczynamy myśleć o zwolnieniu tempa, odpoczynku, może nawet o przejściu na emeryturę. I tak oto pojawia się pytanie, czy w tym wieku opłaca się nabyć ubezpieczenie na życie?
Zwykle pierwsza myśl, jaka się pojawia, to stwierdzenie, że ubezpieczenie na życie w tym wieku nie jest już potrzebne. Dzieci są już „samowystarczalne”, nie masz nikogo na utrzymaniu i Twoja śmierć nie skomplikuje nikomu życia – przynajmniej pod względem finansowym.
Przeczytaj jednak artykuł do końca i wówczas sam zadecyduj czy miałeś rację. Oto dlaczego – według mnie – masz pełne prawo i obowiązek rozważyć kupno polisy.
Niezależnie od Twojego wieku, ubezpieczenie na życie może być dobrą inwestycją. Jeśli nie posiadasz zbyt dużych oszczędności, świadczenie z polisy na życie będzie można przeznaczyć na pokrycie kosztów pogrzebu, co pod względem finansowym będzie sporym odciążeniem dla Twojej rodziny. Pamiętaj również o tym, że jeśli posiadasz jakieś długi zaciągnięte u znajomych, czy kredyty – to po Twojej śmierci te zobowiązania obciążą Twoją rodzinę – żonę czy dzieci. Oni będą musieli je uregulować i świadczenie z Twojej polisy z pewnością im się przyda.
Pomyśl również o swoim współmałżonku. Gdy zostanie sam/sama i będzie musiał/a utrzymać siebie i dom z jednej pensji, emerytury czy renty może być jej/jemu bardzo trudno odnaleźć się w tej nowej sytuacji. Dlatego warto pomyśleć o tym już teraz i możliwie najlepiej zabezpieczyć osobę, z którą spędziło się większość życia.