Banki żądają od kredytobiorcy zabezpieczenia w postaci wykupionej polisy na życie. Jednak nie zawsze opłaca się korzystać z oferty ubezpieczeniowej dołączanej do kredytu.
Zabezpieczenie kredytu obciąża klienta
Polisy do hipotek nie są co prawda obowiązkowe, ale rezygnacja z ich wykupienia
skutkuje podniesieniem marży, np. w mBanku czy Millennium kredyt będzie w tym przypadku droższy o pół punktu procentowego. Niekiedy są one obowiązkowe.
Na przykład w BZ WBK klient musi mieć polisę, jeśli w momencie spłaty kredytu przekroczy
wiek 70 lat. Z kolei w Santander polisę trzeba wykupić, jeśli kredytobiorca jest jedynym żywicielem rodziny lub bierzemy kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości Zależnie od banku koszt ubezpieczenia waha się od kilkuset do ponad 2 tysięcy złotych.
Młodszy ma taniej
Może się wydawać, że polisa grupowa zawierana przez bank z ubezpieczycielem powinna być tańsza. W końcu ilość ubezpieczonych sięga kilkunastu tysięcy i bank może wynegocjować korzystne warunki, ponieważ ryzyko finansowe dla towarzystwa jest relatywnie niskie. Problem polega na tym, że ubezpieczyciel nie rozróżnia kredytobiorców ze względu na wiek, czy stan zdrowia tak jak to ma miejsce w przypadku polis indywidualnych. Dlatego młody człowiek przed 30 powinien spróbować indywidualnej polsy na zycie. Na pewno mu się to opłaci. Dla porównania Allianz ubezpieczy kredyt na 200 tys. zł na 20 lat osobie 20-letniej za 434 zł. Jeśli taki sam kredyt zaciągnie 30-latek, stawka wzrośnie do 880
złotych. Im klient młodszy ty mniej zapłaci za polisę – taka obowiązuje zasada. Stawki w ubezpieczeniach grupowych zamiast od wieku, są uzależnione tylko od wysokości zaciągniętego kredytu.
Kup ubezpieczenie