Głównym celem, jaki mi przyświecał i skłonił mnie do napisania jakiś czas temu tekstu ”Ubezpieczenie mieszkania lub domu od zdarzeń losowych – jaka suma będzie odpowiednia?”, było pokazanie w sposób możliwie najprostszy,
na jakie niebezpieczeństwo naraża się klient, który ogranicza wysokość sumy ubezpieczenia, a tym samym wartość swojego mieszkania/domu,
do wysokości zaciągniętego kredytu.
Niekiedy jesteśmy stale podejrzewani o to, że proponując ubezpieczenie mieszkania lub domu na sumę ubezpieczenia równą jego aktualnej wartości, usiłujemy „naciągnąć” klienta na wysoką składkę.
Pokazałem, dlaczego takie myślenie jest błędne, nie wchodząc przy tym głębiej w ubezpieczeniową kuchnię.
Jeden z czytelników zwrócił mi jednak grzecznie uwagę, że w swoim felietonie pominąłem
pojęcie niedoubezpieczenia i ogólnie obowiązującą zasadę proporcji, mającą zastosowanie w razie wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego po szkodzie. Skoro taka potrzeba się ujawniła (a mnie cieszą wszelkie uwagi i komentarze, bo świadczą o trafnym doborze tematu), wyjaśniam:
jeżeli wartość mieszkania oszacowana została np. na 300 tys. zł, a polisa ubezpieczeniowa opiewa na 150 tys. zł, mamy do czynienia z niedoubezpieczeniem,
ponieważ mieszkanie ubezpieczone zostało tylko do 50% swojej wartości. W konsekwencji, w razie szkody wypłacone zostanie świadczenie w wysokości równej 50% wartości szkody.
Dotyczy to zarówno szkody całkowitej, czyli np. spalenia domu czy mieszkania, jak i szkody częściowej, czyli np. zalania z powodu pęknięcia rury czy uszkodzenia dachu.
Przekładając tę zasadę na życie: gdy zaleje nam podłogę, która ulegnie zniszczeniu i koszt jej odtworzenia będzie wynosił 5 000 zł, to dostaniemy z firmy ubezpieczeniowej jedynie połowę tej kwoty, bo tylko na tyle mamy ubezpieczone mieszkanie.
W ubezpieczeniu od ognia i innych zdarzeń losowych stosuje się bowiem tzw.
system sum stałych1 i dlatego, zaniżając wartość swojego mieszkania czy domu i wskazując sumę ubezpieczenia równą tej zaniżonej wartości, czyli niedoubezpieczając swoje mieszkanie/dom, klient musi być przygotowany na to, że
w razie szkody, wypłacone świadczenie zostanie proporcjonalnie pomniejszone o wysokość niedoubezpieczenia wyrażoną w procentach.
Jednak czytelnik, który podjął ten temat, ma tylko częściowo rację. W swoim przykładzie nie porównywałem sumy ubezpieczenia odzwierciedlającej wartość mieszkania czy domu z sumą ubezpieczenia, gdzie wartość lokalu lub domu została zaniżona (do wysokości kredytu), a obie wyrażone zostały w sumach stałych.
Nie chodziło mi o niedoubezpieczenie wynikające z niedoszacowania wartości lokalu, ale o
pokazanie skutku wykupienia przez klienta ubezpieczenia, w którym występuje suma ubezpieczenia na pierwsze ryzyko
2 i
która jest ograniczona wysokością zobowiązania klienta wobec banku. Takie ubezpieczenie jest dla tego klienta nie dość, że niekorzystne, to wręcz niebezpieczne!
Porównywałem ubezpieczenie z sumą ubezpieczenia od pożaru i innych zdarzeń losowych równą wartości ubezpieczanego mieszkania (w sumach stałych) oraz ubezpieczenie pakietowe z sumą ubezpieczenia od pożaru i innych zdarzeń losowych (na pierwsze ryzyko) - 60 tys. zł (wysokość zobowiązania wobec banku), gdzie w razie szkody całkowitej (był dom/spłonął dom) suma ubezpieczenia wynosi 60 tys. zł i taka zostanie wypłacona. Nie interesowały mnie też limity dotyczące innych ryzyk objętych pakietem.
W takim przypadku można powiedzieć, że
klient kupił polisę, ale nie ma ubezpieczenia.
Co z tego, że zapłacił tylko 100 zł składki zamiast 300 zł i zostanie mu w kieszeni 200 zł, jeżeli w razie szkody okaże się, że nie ma już gdzie mieszkać? Za 100 zł kupił 60 tys. zł (bank został spłacony), ale łaszcząc się na 200 zł, stracił 240 tys. zł.
W obu przypadkach tylko bank ma się dobrze.
Maciej Lichoński
Po szczegóły odsyłam jak zwykle na naszą stronę internetową:
http://www.agent-aviva.warszawa.pl/
1 - System ubezpieczenie, w którym suma ubezpieczenia ustalana jest na podstawie całkowitej wartości mienia lub kategorii mienia, które ma zostać objęte ochroną ubezpieczeniową.
2 - System ubezpieczenia, w którym suma ubezpieczenia ustalana jest niezależnie od całkowitej wartości mienia lub kategorii mienia, które ma zostać objęte ochroną ubezpieczeniową; ustalenie sumy ubezpieczenia można oprzeć na szacowanej maksymalnej wysokości szkody, jaka może powstać wskutek zajścia zdarzenia losowego.