Pożar, powódź, wichura. Kataklizm może zabrać cały dorobek naszego życia w ciągu kilku minut. Wykupując polisę chroniącą nasz majątek prywatny pamiętajmy, by ubezpieczyć go w całości.
Kiedy ubezpieczamy dom, bardzo często wydaje nam się, że ubezpieczyliśmy całe swoje mienie. Jednak bardzo często
okazuje się, że ubezpieczeniem chronione są jedynie mury, a polisa nie pokrywa zniszczonego w wyniku zalania parkietu, spalonego przez przepięcie telewizora, skradzionego aparatu fotograficznego, czy też uszkodzonych przez złodzieja zamków. Dlatego
zawsze warto dokładnie sprawdzić swoją polisę, czy oprócz murów odpowiedzialnością objęte są również wyposażenie od ognia oraz od kradzieży oraz czy ochrona obejmuje również pozostałe mienie znajdujące się na terenie posiadłości – obiekty małej architektury, budynki gospodarcze.
Oprócz świadomości posiadania takiego ubezpieczenia
należy pamiętać również o odpowiednim ustaleniu sumy ubezpieczenia. Najczęściej wybierane sumy ubezpieczenia to 10 czy 20 tysięcy złotych.
- Okazuje się, że jest to zbyt mała kwota, aby pokryć ewentualne straty, np. w przypadku szkód ogniowych, gdy zniszczeniu ulega wszystko: sprzęty AGD, elektroniczne, meble, artykuły spożywcze, ubrania, naczynia, książki, wręcz całe wyposażenie domu używane w życiu codziennym – mówi Aleksandra Łączniak, manager do spraw ubezpieczeń dla klientów indywidualnych i bancassurance w Concordii. Przed zawarciem ubezpieczenia należy dobrze się zastanowić i
policzyć wartość mienia posiadanego w domu oraz czy całe mienie zostało objęte ubezpieczeniem – dodaje A. Łączniak.
Sprawdzam moją składkę!