Produkty strukturyzowane cieszą się wielką popularnością. Trwające ponad rok zawirowania giełdowe na całym świecie doprowadziły do odpływu kapitału z parkietów. Żeby nie szukać daleko, najlepszy tego przykład znajdziemy u nas w kraju. W ubiegłym roku niemal wszyscy masowo wyprzedawali swoje jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Z kolei towarzystwa ubezpieczeń odczuły ogromny spadek popularności znakomicie wcześniej rozwijającego się rynku długoterminowych programów inwestycyjnych. Powstała w ten sposób nisza została jednak szybko wypełniona przez produkty strukturyzowane. Struktur jest coraz więcej i wydawać by się mogło, że jest to znakomita forma inwestycji. Przyjrzyjmy się zatem jej zaletom i wadom.
Zalety
- bezpieczeństwo inwestycji - struktur zazwyczaj gwarantują 100% ochronę kapitału; na pewno nie stracisz, a możesz tylko zyskać; znakomite rozwiązanie w czasach kryzysu
- dostęp do licznych strategii inwestycyjnych i instrumentów finansowych, dotychczas nie osiągalnych przez inwestora indywidualnego - przeciętny „wyjadacz chleba” może w końcu uczestniczyć w szeroko rozumianym światowym rynku finansowym oraz towarowym; inwestor może zarabiać także na spadkach
- dywersyfikacja portfela inwestycji - produkty strukturyzowane wielokrotnie korzystają ze strategii opartej na inwestycji w różne akcje, różne branże, różne regiony a także różne rynki (akcji, surowców, nieruchomości oraz walut); zróżnicowanie portfela pozwala osiągać większe zyski
- brak podatku od zysków kapitałowych - ponieważ produkty strukturyzowane w Polsce najczęściej są oferowane w postaci polis na życie i dożycie, inwestor nie płaci podatku 'Belki"
Wady
- 100% ochrona kapitału dotyczy tylko momentu zakończenia inwestycji - jeżeli inwestor chce wycofać wcześniej swoje środki, musi się liczyć z poniesieniem straty; tym gorzej, że w momencie rozpoczęcia inwestycji nie są ściśle określone warunki rozliczenia w takiej sytuacji; emitent produktu strukturyzowanego sam wycenia wartość niedokończonej inwestycji
- możliwość ukrywania opłat i prowizji - nie wiadomo ile środków przeznaczanych jest na zakup opcji - a im jest ona tańsza, tym mniejszy zarobek dla klienta - a ile zabiera towarzystwo ubezpieczeń
- termin ustalenia współczynnika partycypacji - od tego współczynnika zależy ostateczny zysk inwestora, niestety ostateczna jego wysokość jest ustalana dopiero po zakończeniu okresu subskrypcji; z tego wyniku przystępując do programu nie można dokładnie wyliczyć możliwych zysków, co i bez tego jest dla przeciętnego Kowalskiego dosyć kłopotliwe ze względu na formę skomplikowanych wzorów matematycznych
- oprocentowanie - bardzo często źle jest rozumiane oprocentowanie podawane na prospektach informacyjnych, ponieważ dotyczy ono zazwyczaj całego okresu inwestycji, a nie jednego roku; poza tym nie jest to gwarantowany zysk, tylko możliwy do osiągnięcia, czasami zawyżony w celach marketingowych
- brak zabezpieczenia przed inflacją - struktury zapewniają ochronę wpłaconej składki, ale w przypadku braku zysków nie rekompensują straty wynikającej ze wzrostu cen, czyli inflacji
Warto czy nie?
Jak widać z powyższego wyliczenia, wad jest mniej więcej tyle samo co zalet. Produkty strukturyzowane nie są więc idealną formą inwestycji. Podobnie zresztą jak z każdym innym sposobem inwestowania, należy dokładnie rozważyć wszystkie za i przeciw przed podjęciem ostatecznej decyzji. Moim zdaniem w dzisiejszych czasach jest to znakomita forma lokowania pieniędzy przez osoby negatywnie nastawione do ryzyka. Trzeba jednak uważać i dokładnie zapoznać się z warunkami i konstrukcją produktu.
Piotr Szostakiewicz