Komputery przenośne coraz częściej znajdują się na wyposażeniu biur, zastępując stacjonarne maszyny. Korzyści stosowania laptopów i notebooków dla firmy jest wiele. Są coraz tańsze, zajmują mniej miejsca i każdy pracownik może dzięki nim zabrać pracę do domu. Niestety w związku z tym zwiększa się także ryzyko zniszczenia oraz kradzieży komputera. Komputer przenośny może stanowić łatwy łup dla złodzieja podczas podróży tramwajem z domu do pracy i z powrotem. Czy można się zabezpieczyć przed takim ryzykiem? Na szczęście na rynku ubezpieczeń oferowane są polisy zabezpieczające komputery przenośne. Przyjrzyjmy się szczegółom takich ubezpieczeń.
Kto może ubezpieczyć laptopa?
Niestety ciężko jest ubezpieczyć pojedynczy komputer. Jedynym wyjściem dla prywatnej osoby fizycznej jest zakupienie polisy mieszkaniowej, która zapewnia ochronę przed konsekwencjami ewentualnego włamania, pożaru bądź powodzi. Należy jednak pamiętać, iż dotyczy to najczęściej jedynie sprzętu znajdującego się w chronionym lokalu. Jeśli natomiast laptop zostanie skradziony poza nim, dochodzenie roszczeń nie da pożądanych efektów.
Oferta ubezpieczenia laptopa skierowana jest jednak najczęściej do przedsiębiorców. Większość firm proponuje ofertę polisy na sprzęt elektroniczny. Może to dotyczyć zarówno stacjonarnej jak i przenośnej elektroniki, zarówno w murach firmy jak i poza nimi.
Od czego można ubezpieczyć laptop?
Najczęściej towarzystwa deklarują się rekompensować nam szkody wynikłe z kradzieży z włamaniem, rabunku, ognia, powodzi i innych zdarzeń losowych, katastrofy budowlanej czy dewastacji. Dodatkowo również możliwe jest ubezpieczenie sprzętu znajdującego się poza budynkiem firmy, i tutaj dotyczy to również sytuacji wypisanych wyżej. Jednak istnieje szereg zdarzeń za które instytucje finansowe nie chcą brać odpowiedzialności. Towarzystwa nie odpowiadają za zalanie laptopa, które powstało w wyniku złego stanu technicznego elementów budynku bądź nieprawidłowego zabezpieczenia otworów (np. okien). Wyłączenia dotyczą również wszelkich defektów estetycznych, np. zadrapań. Naturalnym jest, że odszkodowanie nie zostanie wypłacone również wówczas, gdy zepsucie sprzętu jest wynikiem niedopatrzenia użytkownika. Mam tutaj na myśli dosyć często spotykany przypadek zalania kawą czy chociażby upuszczenie laptopa. Nierzadko spotyka się również ograniczenie „wieku komputera”. Chodzi tu o to, że instytucje finansowe nie chcą wypłacać odszkodowania za laptopa, który ma więcej niż np. 5 lat. Dodatkowym wyłączeniem jest wielkość szkody, która w przypadku przenośnego sprzętu najczęściej nie może być mniejsza niż 200-300 zł.
Co z danymi?
Oczywiście sam sprzęt nie jest tak bardzo istotny jak dane znajdujące się na dyskach. Ubezpieczenie obejmuje także wypłatę odszkodowania za stratę danych, ale pod pewnymi warunkami. Towarzystwo wymaga systematycznej archiwizacji wszystkich danych na przenośnych nośnikach, w określonych odstępach czasu. W przypadku zniszczenia laptopa, ubezpieczyciel pokryje koszty tylko danych, które zostały zgromadzone od momentu wymaganej ostatniej archiwizacji.
Czy warto?
Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Pomimo tego, że
ubezpieczenie komputerów przenośnych nie obejmuje takiego zakresu, jaki byśmy sobie życzyli, moim zdaniem warto zainwestować w taką polisę.
Piotr Szostakiewicz