Chociaż pozycja największego polskiego polskiego ubezpieczyciela PZU nie jest zagrożona, to walka o kolejne miejsca zaostrza się z roku na rok. W 2008 roku Warta spadła z drugiego na trzecie miejsce. Wyprzedziła ją Ergo Hestia liczona razem z MTU.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że Warta na zawsze pozostanie wiceliderem rynku majątkowego. Tymczasem wyniki za ubiegły rok przyniosły zasadnicze zmiany. Pod względem przypisu składki Ergo Hestia zdystansowała Wartę. Po piętach depcze mu już kolejny konkurent – Allianz.
W roku 2007 Warta wyprzedziła Ergo Hestię o niemal 100 mln zł zebranych składek (1830 mln zł wobec 1739 mln zł) a Allianz – o ok. 530 mln zł (1,3 mld). Rok później ubezpieczyciel znad morza zdystansował dotychczasowego wicelidera o ponad 160 mln zł (2163 mln zł wobec 2 mln zł). Obie firmy miały dość sporą przewagę nad czwartym Allianzem (1,6 mld zł), warto jednak zauważyć, że różnica pomiędzy jego rezultatem rocznym a wynikiem Warty była znacznie mniejsza, niż na koniec roku 2007.
Ergo Hestia okazała się również lepsza od dotychczasowego wicelidera pod względem zysku netto. Sopocka firma poprawiła wynik netto, który osiągnął poziom 133,5 mln zł (117,3 mln zł rok wcześniej), podczas gdy Warta w porównaniu do roku poprzedniego zjechała o 100,3 mln zł do poziomu 50,2 mln zł. Wyścig o pozycję na rynku na pewno nie pomaga Warcie. Całkiem niedawno została obniżona jej ocena ratingowa. Czyżby czasy wiecznego wicelidera na zawsze odchodziły w przeszłość?
Jakub Tabisz