Jest gorzej, ale gigant ubezpieczeniowy nie ma powodów do narzekań. Grupa PZU wypracowała po dziewięciu miesiącach niemal 2,21 mld zł zysku netto.
Rok wcześniej wynik netto sięgał 3,36 mld zł. Majątkowe PZU uzyskało 904,8 mln zł zysku netto (spadek o 36,9 proc.) przy składce brutto wynoszącej 6,4 mld zł (wzrost o 3,5 proc). Techniczny wynik ubezpieczeń zmniejszył się o 10,8 proc, do 757,4 mln zł. PZU Życie miało po trzech kwartałach 1,32 mld zł zysku netto przy składce brutto sięgającej 10,7 mld zł (wzrost o 98,3 proc). Wynik techniczny spadł o 9,8 proc do 1,74 mld zł.
Władze spółki tłumaczą, że ma na to wpływ podatek Religi. Do końca września firma przekazała z tego tytułu do NFZ 163 mln zł. Jednakże od 1 kwietnia PZU podniósł ceny polis komunikacyjnych, co miało –w mniemaniu władz ubezpieczyciela - zrekompensować straty wynikające z konieczności odprowadzania 12 proc. przychodów z OC na leczenie ofiar wypadków drogowych. Gorszy wynik techniczny dowodzi więc, że podwyżka spowodowała odpływ klientów z PZU.
Jerzy Lisiecki, szef firmy International Risk & Corporate Advisory zwraca także uwagę na wzrost kosztów działalności ubezpieczeniowej PZU o niemal 1 proc. - Jest to znaczny wzrost. Oznacza, że nowym władzom nie udało się zmniejszyć zatrudnienia i kosztów pracy - podkreśla.
Źródło: Parkiet
JT