Jeden z poprzednich felietonów po¶wiêcili¶my Cwanym Klientom i starali¶my siê pokazaæ czym to „cwaniactwo” w ubezpieczeniach siê koñczy.
Dzisiaj dla odmiany wzór Klienta, którego nazwijmy Jan Roztropny.
Pan Jan posiada rodzinê: ¿onê i ma³e dziecko , jest osob± zapobiegliw±, ale i pe³n± szalonych pomys³ów, weso³±, inteligentn± i wszechstronnie wykszta³con± (umys³ ¶cis³y).
Wpad³ na mnie podczas wakacji, gdzie wspólnie pili¶my przy grillu piwo i, nie wiedz±c kim jestem, zacz±³ mi opowiadaæ zdenerwowany o swoich problemem z dziedziczeniem maj±tku po rodzicach ¿ony.
Maj±tek by³, i to spory, ale jakby go nie by³o.
Po otworzeniu spadku okaza³o siê, ¿e aby dokonaæ podzia³u owego maj±tku musi na to wyraziæ zgodê a¿ 8 osób, przy czym 3 mieszkaj± poza Polsk±, a z dwoma jest ¿ona sk³ócona od wielu lat.
Zapyta³em czy sporz±dzony by³ za ¿ycie jej rodziców testament. Oczywi¶cie nie! Jak u zdecydowanej wiêkszo¶ci Polaków, którzy z regu³y nawet nie wiedz± po co maj± spisywaæ jakie¶ testamenty.
Zapyta³em wiêc jego czy oni, ludzie m³odzi w miarê, wykszta³ceni, zapobiegliwi sporz±dzili testamenty?
A po co? Jest nas dwoje z jednym dzieckiem.
W razie czego wszystko dziedziczy drugie z ma³¿onków i staje siê opiekunem prawnym dziecka i zarz±dza ca³ym maj±tkiem.
Jest Pan tego pewien?
Oczywi¶cie. Mam znajomego, który studiowa³ kiedy¶ prawo i mi to potwierdzi³.
Otó¿ nic bardziej b³êdnego!
W Polsce znajomo¶æ prawa spadkowego jest zerowa! Czêsto niestety tak¿e w¶ród prawników!
Ma³o ludzi zdaje sobie sprawê, jakie skutki mo¿e powodowaæ zdanie siê na dziedziczenie ustawowe.
Ale wracaj±c do rozmowy z Janem przegadali¶my resztkê urlopu na ten temat i umówili¶my siê na powa¿n± rozmowê w Warszawie, poniewa¿ w koñcu wyjawi³em czym siê zajmujê zawodowo i jak mo¿e znajomo¶æ ze mn± wykorzystaæ dla dobra w³asnego i rodziny.
Faktycznie wkrótce zaprosi³ mnie na rozmowê do piêknego mieszkanka w Warszawie uprzedzaj±c, ¿e wraz ze mn± bêd± 2 osoby z innych towarzystw ubezpieczeniowych, jego starzy znajomi.
Przyszed³em o czasie, ale jako ostatni i zasta³em przy stole agenta i piêkn± agentkê z konkurencji. Ona z plikiem ulotek a on z w³±czonym laptopem.
Ja przyszed³em tylko z notesem i piórem.
Po chwili zaczêli¶my rozmowê.
Jan wróci³ do rozmowy o dziedziczeniu, poniewa¿ mia³ nadal szereg w±tpliwo¶ci po naszych dyskusjach. Czê¶æ z nich wyja¶ni³ (a przede wszystkim sprawdzi³ w biurze notarialnym czy mówi³em mu prawdê), a na czê¶æ pytañ poszukiwa³ nadal odpowiedzi.
Mi³a rozmowa p³ynê³a wartko, wszystkie w±tpliwo¶ci stara³em siê rozwiaæ, a poniewa¿ na dwa pytania nie potrafi³em odpowiedzieæ zanotowa³em sobie, aby dowiedzieæ siê w kancelarii prawnej, z któr± wspó³pracujê i odpowiedzieæ nastêpnego dnia.
Biedny agent – konkurent siedzia³ przez tê godzinê z otwartym laptopem z jak±¶ produktow± prezentacj± i nie móg³ dorwaæ siê do g³osu, a agentka tasowa³a ulotki.
W koñcu spisali¶my w rodzinie dwa testamenty (dla Jana i jego ¿ony) i przeszli¶my do punktu pt. zabezpieczenie rodziny.
A by³o co zabezpieczyæ, bo zobowi±zania wynika³y zarówno z testamentu, jak i z potrzeby zabezpieczenia ¿ony i dzieci.
Poczym pan Jan zrobi³ niespodziewanie dla nas prawdziwy konkurs ofert.
Mieli¶my mu przedstawiæ ubezpieczenie na okre¶lon± sumê (400 000 z³) z umowami dodatkowymi dotycz±cymi wypadków i chorób. Do tego da³ nam zadanie do odrobienia: aby przez 20 lat polisa by³a indeksowana (póki nie odchowa dziecka) a pó¼niej, aby do 65 roku ¿ycia indeksowana by³a jedynie sk³adka a suma ubezpieczenia by³a sta³a.
Ja w tym czasie, poniewa¿ nie spodziewa³em siê takiego szybkiego obrotu sprawy (zwykle na pierwszym spotkaniu robiê analizê finansow±, a na drugim przedstawiam rozwi±zania) wykona³em telefon do przyjaciela, czyli do mojej zony – te¿ agentki, i wkrótce mia³em rozwi±zanie.
Konkurent z laptopem wymiêk³ po 5 minutach.
Konkurentka powiedzia³a, ¿e odpowie po 3 dniach poniewa¿ kwotacjê przygotowuje dla niej zawsze firma.
Wbrew temu co mówi± ludzie ma³o obeznani z ubezpieczeniami podobne produkty ubezpieczeniowe, jak je rozebraæ na czynniki pierwsze, bardzo siê od siebie ró¿ni±.
I to nie tylko cen±, na co k³ad± nacisk klienci, ale wieloma istotnymi szczegó³ami.
Poniewa¿ tylko ja mia³em wynik i nie by³o z czym go porównaæ gospodarz zapyta³ o wszystkie koszty zwi±zane z ubezpieczeniem.
No i tu niedo¶wiadczony klient mo¿e polec.
Agenci maj± we krwi takie przedstawianie kosztów ubezpieczenia, ¿e gdybym siê na tym nie zna³ s³owo dajê, ¿e bym uwierzy³.
Jedyna metoda, aby porównaæ wszystkie koszty to pro¶ba, aby agenci pokazali symulacje komputerowe przy tych samych za³o¿eniach.
W przypadku Jana zadane nam pytanie by³o nastêpuj±ce:
Suma ubezpieczenia 400 000 z³; Zysk ¶redni 5%; indeksacja roczna (zapobiega inflacji) 3 %.
Jan indeksujê ca³± polisê przez 20 lat, a potem do emerytury jedynie sk³adkê, a sumê ubezpieczenia pozostawia bez zmian do koñca ¿ycia, aby mieæ przyzwoity III filar.
Ile uzbiera siê pieniêdzy w 65 roku ¿ycia nominalnie i realnie po op³aceniu podatku Belki?
By³em w siódmym niebie. Uwielbiam takie zadania.
Poniewa¿ Jan za¿yczy³ sobie przes³ania obliczeñ mailem, wiêc jeszcze tego wieczora wys³a³em piêkne tabelki i wykresy.
Konkurencja jednak wymiêk³a. Nie by³a w stanie tego policzyæ nawet po kilku dniach.
No i wygra³em.
Oczywi¶cie sprzeda³em im polisy „do koñca ¿ycia”.
Takie jakie lubiê najbardziej, poniewa¿ nie ma na rynku wg mnie doskonalszych produktów.
A je¶li kto¶ uwa¿a, ¿e w 65 roku ¿ycia po otrzymaniu pierwszej emerytury nagle zmieniaj± siê potrzeby ubezpieczeniowe w rodzinie to niech porozmawia z emerytami wdowami i wdowcami i pos³ucha jak ¿yj±, po op³aceniu czynszu, pr±du i gazu.
Reasumuj±c:
- Istnieje tylko jeden sposób na porównanie produktów konkurencji: zadanie kilku firmom tego samego dok³adnie przemy¶lanego zadania
- Przera¼liwy brak znajomo¶ci prawa spadkowego przez Polaków prowadzi z regu³y do nieobliczalnych, niepotrzebnych perturbacji po ¶mierci ka¿dego cz³onka rodziny
Po szczegó³y odsy³amy jak zwykle na:
http://www.agent-aviva.warszawa.pl/
Maciej Lichoñski