Nowy prezes Eureko Willem van Duin, poinformował, że celem Eureko nie jest otrzymanie od Polski odszkodowania. Firma pragnie robić w Polsce uczciwe interesy. Eureko zależy obecnie na jak najszybszym rozpoczęciu negocjacji z MSP oraz wypracowanie stanowiska, które satysfakcjonowałoby obie strony. Willem van Duin podkreślił ponadto, że w pełni ufa Gerardowi van Olphen, wiceprezesowi Eureko, odpowiedzialnemu za sprawę inwestycji w PZU.
Zmiana prezesa zasadniczo nic nie zmienia w podejściu Eureko do sporu z MSP. To przede wszystkim pogarszająca się sytuacja holenderskiej spółki skłania ją do coraz większych ustępstw. Odległe w czasie odszkodowanie przed sądem arbitrażowym nie poprawi sytuacji finansowej Eureko. Ciągnący się spór szkodzi firmie i nie pozwala jej korzystać z dominującej pozycji PZU na dynamicznie rozwijającym się polskim rynku ubezpieczeniowym. Warunki jakie stawia Eureko w negocjacjach są wygórowane. MSP coraz bardziej skłania się do scenariusza, który może być nie do przełknięcia dla nowego prezesa. Chodzi o odkupienie akcji PZU od Eureko przez Skarb Państwa. To zdecydowanie koliduje z deklaracjami o prowadzeniu uczciwych interesów na terenie naszego kraju. Eureko bardzo zależy na kontroli nad największym polskim ubezpieczycielem, Jednak względy finansowe i trudna sytuacja holenderskiej spółki mogą doprowadzić do zaskakujących wyników negocjacji.
Deklaracja prezesa potwierdza także, że propozycje Eureko złożone w polskim sądzie nie były tylko zagrywką taktyczną. Niektórzy eksperci z branży twierdzili, że Eureko przedstawiło swoje stanowisko przed polskim sądem tylko po to, żeby cały spór nie uległ przedawnieniu.
Źródło: Rzeczpospolita
Jakub Tabisz