Wczoraj rozpoczęły się negocjacje pomiędzy Ministerstwem Skarbu Państwa a Eureko. Ze strony rządowej negocjatorem będzie Minister Skarbu Aleksander Grad, ze strony holenderskiej Bert Heemskerk, prezes Rabobank Nederland udziałowca Eureko.
Nowością jest prowadzenie negocjacji ze strony Eureko nie przez przedstawiciela władz spółki, a przez reprezentanta akcjonariatu. Pokazuje to także zmianę strategii negocjacyjnej polskiego rządu. Prawdopodobnie MSP w wystosowanym memorandum nalegało na rozmowy w sprawie sporu o prywatyzację PZU z przedstawicielem Rabobanku. Z akcjonariuszami może być łatwiej porozumieć się Aleksandrowi Gradowi. MSP planuje zaoferować Eureko wykupienie akcji 33 procent PZU. Kosztowałoby by to około 7 – 8 miliardów złotych. Kolejnym argumentem może być planowana sprzedaż 37,2 procenta akcji BGŻ posiadanych przez państwo. Gdyby Rabobank zakupiłby te akcje, miałby pełną kontrolę nad bankiem.
MSP nie zamierza się zgodzić na propozycję sprzedaży 21 procent akcji największego polskiego ubezpieczyciela Eureko. Stronie rządowej zależy na zachowaniu kontroli nad spółką. W grę nie wchodzi także wypłacenie wielomiliardowego odszkodowania żądanego przez holenderską spółkę.
Zdaniem Aleksandra Grada negocjacje potrwają maksymalnie do końca czerwca. Czy uda się osiągnąć kompromis, zależy od postawy Rabobanku, ale także sytuacji finansowej na świecie. Pogłębiający się kryzys stawia Eureko w bardzo złej pozycji negocjacyjnej. W przeciwieństwie do rozmów z zeszłego roku, Holendrzy nie mogą sobie teraz pozwolić na zajmowanie zbyt twardego stanowiska.
Źródło: Gazeta Ubezpieczeniowa
Jakub Tabisz