Efektem ograniczenia wysokości wynagrodzenia, od którego odprowadzana jest składka do ZUS jest zmniejszenie rozpiętości wypłacanych emerytur (czyli stworzenie pozoru równości i sprawiedliwości). Praktycznie w przyszłości emerytura z ZUS będzie elementem socjalnym" świadczenia a II filar jest składnikiem związanym częściowo z wysokością wynagrodzenia i stażem pracy. Był to też dosyć prosty sposób na ograniczenie kosztów pracy ponoszonych przez pracodawców: składka od 2,5 średnich wynagrodzeń w gospodarce a składka od wynagrodzenia menedżerskiego na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych daje oszczędnosc nie do pogardzenia. Pierwszą reakcją wszystkich była radość, że będzie się wpłacało mniejsze składki do tej ogólnie nielubianej instytucji. Mało kto dostrzegł wtedy, że kwotę "zaoszczędzoną" trzeba przeznaczać co miesiąc na uzupełnienie różnicy pomiędzy wynagrodzeniem a przyszłą emeryturą. Od samego początku reformy ci, którzy chcą "płacić wyższe składki" mogą to ro-bić poprzez III filar i Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe, Fundusze Inwestycyjne,itp. Jeżeli ktoś nie zaczął 10-15 lat temu, stracił już dużo pieniędzy, ponieważ przegapił dobrą koniunkturę i bardzo dużo czasu. Wciąż bardzo niewiele osób to robi. Dlaczego? Póki mają na życie nie wyobrażają sobie, że może być inaczej. Dlatego wydanie kilkuset złotych miesięcznie na komfortową starość bardzo boli. Bardziej niż urlop w Egipcie czy wypasiony samochód. Mnie nikt nie przekonywał - żyłem wiele lat na zachodzie.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku