Lekcewa¿enie umowy
2014-08-24 09:50 niedziela ~Marcin C
Mojej siostrze wskutek wypadku sp³on±³ samochód.
Stra¿ak prowadz±cy akcjê w jej imieniu zg³osi³ do MTU potrzebê lawetowania wraku.
MTU przyjê³o zg³oszenie i na tym ich jakakolwiek pomoc siê zakoñczy³a.
Nie by³o z ich strony kontaktu (wg umowy: kontakt w przeci±gu 15 minut),
stra¿ak te¿ nie móg³ siê do nich dodzwoniæ.
By³a prawie noc, ¶rodek lasu, masa stresu, stra¿acy nie mog± zakoñczyæ akcji z wrakiem po¶rodku drogi,
a g³ówna us³uga, to, za co w ogóle siê p³aci w assistance, nie zosta³a dostarczona i to bez s³owa wyja¶nienia.
Trzeba by³o na w³asn± rêkê szukaæ po nocy kogo¶ z lawet± i z w³asnej kieszeni p³aciæ.
Nie o to chodzi³o podpisuj±c umowê i p³ac±c ubezpieczycielowi, prawda?
W imieniu siostry z³o¿y³em skargê, która wg umowy mia³a byæ rozpatrzona w ci±gu 30 dni.
Nic takiego siê nie sta³o. Poproszono o dodatkowe dokumenty, dostarczy³em.
Przez miesi±c cisza, za¶ po moim upomnieniu informacja, ¿e skarg± zajm± siê w ci±gu kolejnych 2 tygodni.
Po 2 tygodniach wys³a³em mail do Rzecznika Ubezpieczonych, a po kolejnych 3 od MTU przysz³a...
pro¶ba o te same dokumenty, które wys³a³em 2 miesi±ce wcze¶niej.
Na dniach wysy³am sprawê do Rzecznika w wymaganej formie papierowej.
W miêdzyczasie MTU poinformwa³o, ¿e laweta zosta³a wys³ana, ale kierowca nie móg³ siê do stra¿aka dodzwoniæ,
a centrali te¿ nie zawiadomi³. Poza nimi nikt nie mia³em problemu z kontaktem ze stra¿akiem,
a on sam zapewnia, ¿e ¿adnych po³±czeñ od kierowcy nie by³o.
Poza tym nie rozumiem, czemu sprawa ci±gnie siê ju¿ 3. miesi±c, a nie maks. 30 dni, jak w umowie.
Je¿eli szukasz towarzystwa ubezpieczeniowego, trzymaj siê z dala od MTU.
Mnie i moj± siostrê potraktowano z lekcewa¿eniem i nie ma powodów, ¿eby Ciebie potraktowano inaczej.
Umowa okaza³a siê bezwarto¶ciowa.
Jest tyle innych dobrych propozycji na rynku, naprawdê, wybierz kogo¶ innego.