Czytałam Pana tekst jakbym czytała siebie. Przelał Pan na papier mantrę powtarzaną przez każdego poważnego doświadczonego doradcę zajmującego sie finansami rodzinnymi. Niestety, wiedza specjalistyczna nie budzi w Polsce zaufania. Mało kto w ogóle wykazuje zainteresowanie tą wiedzą. O zgrozo Goździkowa wciąz jest górą! Pracuję w branży ponad 15 lat, ale nowi potencjalni klienci orientuja się w tej materii niewiele więcej niż osoby, ktore spotykałam na początku lat dziewięćdziesiątych. Czasem zastanawiam się z jaką dezynwolturą i lekkością ludzie rezygnują z możliwości zapewnienia sobie i bliskim zabezpieczenia finansowego na starosć, podczas gdzy z zadziwiajacą zajadłością walczą o wcześniejsze, czyli w efekcie niższe emerytury. Najczęściej słyszymy "ja nie wierzę z ubezpieczenia". Może matematyka na maturze spowoduje, że nasi rodacy zaczną więcej liczyć, a mniej wierzyć.

Odpowiedzi: 2

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku