Panie Autorze, po pierwsze, to adwokatura razem z wymiarem sądownictwa, czy prokuraturą nie stanowi wspólnej korporacji. Są to od dawna niezależne instytucje więc nie ma mowy o "solidarności korporacyjnej". Po drugie, przesłankami jakiejkolwiek odpowiedzialności, poza tą opierającą się na zasadzie ryzyka,są a)szkoda, b)wina, c) związek przyczynowo-skutkowy. U Pańskiej bohaterki nie dopatrzyłam się jakiejkolwiek szkody tak więc ponoszenie odpowiedzialności akurat w tym stanie faktycznym będzie wątpliwe. Trzeba również zauważyć, iż błędem jest wskazywanie jakoby adwokat w takim stanie faktycznym ponosił odpowiedzialność deliktową. Istotą tej odpowiedzialności jest bowiem źródło w popełnieniu czynu niedozwolonego. W tej sytuacji adwokat mógłby ponosić odpowiedzialność ex contacto jako nienależyte wykonanie umowy, gdyby zaistniała jakakolwiek szkoda. Kolejna sprawa- adwokaci posiadają ubezpieczenie OC właśnie po to aby z niego korzystać. Jeżeli więc zaistnieją przesłanki do pociągnięcia ich do odpowiedzialności- wyrządzą komuś szkodę (np z ich winy minie komuś termin na złożenie apelacji) to należy korzystać z możliwości egzekwowania tej odpowiedzialności. Twierdzenie, że z adwokatem "nie wygra się" w sądzie jest mocno przesadzone. Praktyka pokazuje, że przy ewidentnych szkodach sprawy te się wygrywa.

Odpowiedzi: 0

[+] Dodaj swoją opinię[«] Powrót do wątku