X
U¿ywamy plików cookies, by u³atwiæ korzystanie z naszego serwisu. Je¶li nie chcesz, aby pliki cookies by³y zapisywane na Twoim dysku,
zmieñ ustawienia swojej przegl±darki. Wiêcej na temat naszej polityki prywatno¶ci znajdziesz tutaj.

www.ubezpieczenie.com.pl

ZIMA TRZYMA...

2010-01-12 09:52 wtorek
Polska w okowach zimy. Media apeluj± o nie wyje¿d¿anie samochodami,  o to, by starsi ludzie pozostawali w domach... Dozorcy „w pocie czo³a” od¶nie¿aj± chodniki. Bywa nawet, ¿e na ulicy pojawia siê jaki¶ p³ug od¶nie¿aj±cy, ale niestety tylko na g³ównych ulicach. Kierowcy wyci±gaj± z zasp swoje samochody, a co ciekawe - wiêkszo¶æ zasp robi± w³a¶nie p³ugi. Je¿eli kto¶ postawi³ samochód na chodniku, to mo¿e mieæ gwarancjê, ¿e po przejechaniu p³uga bêdzie mia³ od ulicy pó³metrowy wa³ ¶nie¿ny.. Szed³em dzi¶ rano we Wroc³awiu po Biskupinie i w wielu miejscach widzia³em le¿±ce w zaspach pourywane kawa³ki zderzaków, a nawet jeden t³umik...

Na pogotowiu poszkodowani czekaj± na udzielenie pomocy. Mój znajomy, chc±c opatrzyæ pot³uczenie, jakiego dozna³ upadaj±c na oblodzonym kawa³ku chodnika, widz±c ilo¶æ oczekuj±cych na pomoc, zrezygnowa³ i postanowi³ sam siê leczyæ - zobaczymy z jakim skutkiem.

Nasta³y „czarne dni” dla ubezpieczycieli. Nie bada³em co prawda statystyk, ale z lu¼nych uwag, jakie mia³em okazjê us³yszeæ, wynika, ¿e ilo¶æ wyp³acanych odszkodowañ w okresie takiego zimowego „kataklizmu” wzrasta. Chocia¿by to, ¿e jest wiêksza ilo¶æ „st³uczek” samochodowych, upadków, z³amañ. Ciekawe jak wygl±daj± statystyki w zakresie autocasco? Przypuszczam, ¿e przynajmniej czê¶æ kierowców stara siê o odszkodowanie za urwane w zaspach kosztowne elementy samochodów.

Rozumiem poszkodowanych, w koñcu nie oni ponosz± winê za powsta³e uszkodzenia. Je¿eli ju¿ mówimy o takim stanie rzeczy to winny jest brak wyobra¼ni. Chyba logicznym powinno byæ dla odpowiedzialnych za uprz±tanie ¶niegu, ¿e skoro parkowanie na chodniku jest dozwolone, to usypanie potê¿nej zaspy przez p³ug uniemo¿liwi, a przynajmniej znacznie utrudni wyjazd na od¶nie¿on± ulicê. S³ysza³em wypowied¼ kogo¶, kto zajmuje siê tymi problemami z ramienia miasta, ¿e to nie ich zmartwienie, a kierowcy powinni sami oczy¶ciæ wyjazd. Problem rzeczywi¶cie do rozwi±zania, wystarczy ³opata. Ale gdzie odrzucaæ ¶nieg? Nie ma wyboru - „dosypuje siê” stoj±cemu obok, do „jego zaspy”... A przecie¿ mo¿na by zrobiæ co¶, aby zgarniêty w kierunku chodnika ¶nieg uprz±tn±æ. W krajach skandynawskich, czy Kanadzie, gdzie opady s± obfitsze jako¶ tych problemów nie ma, chyba, ¿e jest rzeczywi¶cie kataklizm. Tam po przej¶ciu p³uga pojawia siê pojazd, który zbiera zgarniêty ¶nieg i po k³opocie. S± te¿ p³ugi, które samego zbieraj±. Nie bêdê rozpisywa³ siê o problemach jakie maj± ludzie chc±cy wej¶æ na chodnik je¿eli np. podjad± taksówk±, która zatrzyma siê na „od¶nie¿onym” pasie ulicy. Dla osób starszych to wyczyn gro¿±cy kalectwem.

Powie kto¶, ¿e nie ma odpowiedniego sprzêtu, a kupiæ takowy, to wydatek, na który miasta nie staæ. Na szczê¶cie dla w³adz municypalnych jeste¶my w Polsce, a nie np. w Holandii. Tam gmina p³aci za wszelkie uszkodzenia jakie z tytu³u nieoczyszcenia ulic, czy pozostawienia zasp mog± powstaæ w maj±tku obywateli. O szkodach na osobie nie mówiê, to s± wrêcz niebotyczne kwoty odszkodowañ. W Polsce odpowiedzialno¶æ w³adz municypalnych jest teoretyczna i dochodzenie roszczeñ z tego tytu³u to swoista „droga przez mêkê”. Jeden mój znajomy który¶ rok z rzêdu dochodzi odszkodowania za urwane w dziurze w jezdni zawieszenie. Sprawa oczywi¶cie trafi³a do s±du, przesz³a kilka instancji i mimo korzystnego dla mego znajomego orzeczenia, handryczy siê on teraz o wyp³atê zas±dzonego odszkodowania.

Pojawia siê pytanie – jaki jest zakres odpowiedzialno¶ci w³adz miasta (gminy) za zaniechania nara¿aj±ce zamieszka³± na danym terenie spo³eczno¶æ na szkody zarówno osobowe, jak i maj±tkowe? Pozornie odpowied¼ jest prosta – sprawy te reguluje Kodeks Cywilny. Stara³em siê znale¼æ jednoznaczn± odpowied¼ w postaci konkretnego uregulowania prawnego nak³adaj±cego taki obowi±zek na w³adzê municypaln±. Znalaz³em bez k³opotów wypowiedzi konstytucjonalistów (w tym prof. Marka Safjana) o konstytucyjnych podstawach odpowiedzialno¶ci odszkodowawczej w³adzy publicznej. Niestety, niewiele z tych wypowiedzi wynika. Konstytucja, co prawda przyznaje prawo do odszkodowania osobom poszkodowanym bezprawnym dzia³anie w³adzy publicznej. Tylko jak m.in. mówi o tym prof. Marek Safjan (Wyk³ad wyg³oszony w siedzibie S±du Najwy¿szego Izraela 20 pa¼dziernika 2003 roku) – „Coraz wyra¼niej zaznacza siê, bynajmniej nie pozorna, antynomia pomiêdzy ochron± interesu jednostkowego, a interesu ogólnego. (...) Zbli¿amy siê byæ mo¿e do nowego prze³omu w sferze zasad odpowiedzialno¶ci w³adzy publicznej”. Oznacza to m.in., ¿e przynajmniej jak na razie tzw. interes ogó³u dominuje nad interesem indywidualnym. Nie chcê bynajmniej podwa¿aæ orzecznictwa s±dów powszechnych, ale czasem - interesuj±c siê tymi problemami - odnoszê wra¿enie, ¿e obowi±zuje zasada – gdzie drwa r±bi±, tam wióry lec±. Czyli interesem ogó³u jest od¶nie¿enie ulicy, a skutki w postaci zasp przy tym powstaj±cych i mo¿liwo¶æ poniesienia szkody przez obywatela jest niejako zjawiskiem „obiektywnym”, znanym potencjalnym poszkodowanym, którzy sami powinni zadbaæ o to, aby do szkód takich nie dopu¶ciæ, a je¿eli ju¿ dopu¶cili, to sami sobie s± winni.

Czêsto te¿ odnoszê takie wra¿enie, ¿e w opisanych wcze¶niej sytuacjach stosuje siê korzystn± dla w³adz interpretacjê art.471k.c  - ”D³u¿nik obowi±zany jest do naprawienia szkody wynik³ej z niewykonania lub nienale¿ytego wykonania zobowi±zania, chyba ¿e niewykonanie lub nienale¿yte wykonanie jest nastêpstwem okoliczno¶ci, za które d³u¿nik odpowiedzialno¶ci nie ponosi”.

W koñcu za obfite opady ¶niegu w³adza odpowiedzialno¶ci nie ponosi i basta.


Lech Michejda