W drugiej połowie lutego wreszcie doczekaliśmy się sprawozdań finansowych z zeszłego roku. Kondycja polskich ubezpieczycieli jest bardzo dobra, co jasno wynika z dostarczonych przez nich raportów. Poznaliśmy także w tym tygodniu szczegółowe opracowanie o skargach na ubezpieczycieli rozpatrzonych przez Rzecznika Ubezpieczonych. Tymczasem lewica zgodnie z obietnicami zaskarżyła ustawę o emeryturach pomostowych do Trybunału Konstytucyjnego.

PZU, Hestia, VIG i ING zyskują…

Spółki grupy PZU zarobiły w 2008 roku 2,5 miliarda złotych. Przypis brutto dla polskich spółek VIG wyniósł 300 milionów złotych. Ergo Hestia zarobiła 138 milionów złotych i zebrała ponad 2,4 miliarda złotych składki brutto. Z kolei ING TUnŻ osiągnęła zysk o wartości 166 milionów złotych. Jak widać polski rynek ubezpieczeniowy ma się dobrze i pomimo wielu niekorzystnych czynników w zeszłym roku dalej rozwija się dynamicznie. Głównymi powodami mniejszych zysków w 2008 roku w porównaniu do 2007 był rozpoczynający się kryzys finansowy i obowiązujący do końca ubiegłego roku podatek Religi. Kryzys odbił się zwłaszcza na inwestycjach ubezpieczycieli w akcje oraz na oferowanych przez nich produktach inwestycyjnych. Polskie oddziały zagranicznych koncernów takich jak VIG nie wpisują się w ogólnoświatowe tendencje spadkowe. Wręcz odwrotnie zapewniają swojej spółce-matce największe zyski. Przypadek PZU świadczy o pewnym spowolnieniu pod koniec ubiegłego roku. Największy polski ubezpieczyciel zarobił w 2007 roku 3,6 miliarda złotych, o ponad miliard więcej niż w roku ubiegłym. Jak podają przedstawiciele grupy dużym ciosem dla budżetu firmy był podatek Religi na który PZU wydało, aż 250 milionów złotych. Krzepiące dane o polskim rynku ubezpieczeniowym powinny zachęcić w tym roku zagranicznych inwestorów do większego zaufania w stosunku do kondycji polskiej gospodarki. Można tez zaobserwować tendencje różnych podmiotów takich jak na przykład agencje finansowe do zdecydowanego wchodzenia na rynek ubezpieczeniowy. W planowanej strategii towarzystw ubezpieczeniowych na ten rok da się zauważyć dużo większą ostrożność. PZU zmienia zasady działania całej grupy i stawia na ściślejsza współpracę pomiędzy spółkami życiowa i majątkową. ING w tym roku rezygnuje z produktów inwestycyjnych na rzecz standardowych polis z regularną składką.

…a Eureko traci

O dobrym roku nie może za to mówić holenderskie Eureko. Mniejszościowy udziałowiec PZU przeżywa coraz większe kłopoty. W tym tygodniu holenderska spółka poinformowała o stracie wysokości 2,1 miliarda euro w 2008 roku. Tak słabe wyniki spowodowane są głównie kryzysem finansowym i toksycznymi aktywami, takimi jak na przykład akcje Lehman Brothers, będącymi w posiadaniu Eureko. Główni akcjonariusze holenderskiej spółki w odpowiedzi na fatalne wyniki postanowili wzmocnić jej bazę kapitałową i wyemitować akcje o wartości 1 miliarda Euro. Chociaż Eureko daleko do bankructwa to widać coraz większą nerwowość w szeregach spółki. Nowy prezes Eureko Willem van Duin ogłosił zdecydowaną chęć powrotu do negocjacji z polskim Ministerstwem Skarbu Państwa. Ta deklaracja świadczy o tym, że holenderskiej spółce bardzo zależy na zakończeniu wieloletniego sporu o PZU, a przede wszystkim na pieniądzach wypracowanych przez polskiego ubezpieczyciela. Ta niemała kwota zgromadzona na kontach grupy mogłaby uratować Eureko z dalszych kłopotów związanych z kryzysem finansowym na świecie. Po ogłoszeniu wstępnych danych o stracie 2,1 miliarda euro w 2008 roku wszyscy członkowie zarządu zrezygnowali ze wszelkich premii za ubiegły rok.

Liczne skargi na ubezpieczycieli

W ciągu kilku ostatnich dni poznaliśmy dane na temat skarg zgłoszonych do Rzecznika Ubezpieczonych. W ubiegłym roku Rzecznik Ubezpieczonych otrzymał 7631 pisemnych skarg z zakresu ubezpieczeń gospodarczych. Najliczniejsza grupa skarg, dotyczyła ubezpieczeń komunikacyjnych - 4930 skarg (64,6%). Wśród nich najwięcej skarg odnotowano na obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych - 3343 skargi (43,8%) oraz składki ubezpieczeniowe (745 skarg tj. 9,8%), Drugie miejsce z uwagi na liczbę, zajmowały skargi dotyczące ubezpieczeń na życie - łącznie 966 skarg, co stanowiło 12,6% wszystkich spraw z zakresu ubezpieczeń gospodarczych.

Niestety skarg na towarzystwa jest wciąż bardzo dużo. W wyniku interwencji Rzecznika Ubezpieczonych w 2008 r. łącznie w odniesieniu do 2191 skarg nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść skarżącego, co stanowiło 40,6% wszystkich spraw zakończonych, w tym 110 spraw zostało uznanych w drodze wyjątku (2,0%). Jak widać Rzecznik Ubezpieczonych ma pełne ręce roboty i czasami sama jego interwencja pozwala klientowi uzyskać pozytywne rozwiązanie sprawy. Najwięcej skarg dotyczyło oczywiście największych graczy na polskim rynku czyli PZU, Warty i Ergo Hestii wśród ubezpieczeń z działu drugiego oraz PZU Życie, Amplico Life i CU Życie z działu pierwszego.  To oczywiście nie świadczy, że ci ubezpieczyciele najmniej dbają o swoich klientów, jeżeli patrzeć przez pryzmat procentowego udziału w rynku ubezpieczeniowym to niechlubna palma pierwszeństwa należy się innym podmiotom. Jednak pewną przestrogą dla zwierających polisy powinna być liczba skarg zgłaszanych na różne towarzystwa. Im mniej zadowolonych klientów tym gorzej to świadczy o danym ubezpieczycielu.  

Raport Rzecznika Ubezpieczonych jest publikowany co roku i służy ukazaniu negatywnych tendencji na rynku ubezpieczeniowym. Pod wpływem takich raportów Komisja Nadzoru Finansowego rekomenduje nowe regulacje i zalecenia dla ubezpieczycieli.

Lewica zaskarży pomostówki do Trybunału Konstytucyjnego

Parlamentarnemu klubowi Lewicy nie podoba się nowa ustawa o emeryturach pomostowych. Zdaniem posłów jest ona niespójna wewnętrznie, ma zbyt krótkie vacatio legis i podważa zaufanie do państwa. Pomimo wcześniejszego poparcia dla odrzucenia prezydenckiego veta Lewcia nie rezygnuje z próby zmiany treści nowej ustawy. Wiele grup zawodowych zostanie w skutek jej wejścia w życie pozbawiona prawa do wcześniejszej emerytury. Zmienia się definicja pracy w trudnych warunkach uprzednio dających prawo do pobierania świadczenia nawet po kilkunastu latach pracy. Posłowie argumentują, że obywatele wykonujący zawody tego typu nie mieli czasu na przygotowanie się na skutki nowej ustawy. To zdaniem Lewicy może podważyć społeczne zaufanie do całego systemu emerytalnego i zaprzecza idei równości zapisanej w ustawie zasadniczej. Trybunał Konstytucyjny zdecyduje czy rzeczywiście nowa ustawa jest niezgodna z konstytucją. Prawdopodobnie prawem do pomostówek ponownie zostaną objęci nauczyciele.

Prawo drogowe nie dla PIU

W zeszłym tygodniu Polska Izba Ubezpieczeń zgłosiła swoje zastrzeżenia do nowelizacji ustawy o prawie drogowym. Ubezpieczeniowemu samorządowi nie podoba się zapis umożliwiający kierowcy nieposiadania oryginału polisy OC w trakcie kontroli drogowej. Wedle nowego brzmienia ustawy kierowca jest zobowiązany do posiadania polisy OC lub dokumentu potwierdzającego jej nabycie. Jest to odpowiedź rządzących na uciążliwe prawo zmuszające do odholowywania samochodu i nakładania surowych grzywien na zapominalskich uczestników ruchu drogowego. Bywało to zwłaszcza uciążliwe dla kierowców kupujących polisy w systemie sprzedaży direct, ponieważ nie zawsze otrzymywali oni oryginał umowy OC, lub musieli na niego czekać parę tygodni. Zdaniem ubezpieczycieli zachęci to Polaków do unikania wykupu obowiązkowej polisy OC, ponieważ prawo będzie zbyt liberalne. PIU twierdzi też, że policja nie jest gotowa na elektroniczną weryfikację zakupu polisy OC przez posiadacza samochodu, tak jak na to liczą twórcy ustawy. Jednak zdaniem wielu towarzystw direct system weryfikacji zakupionej polisy działa zarówno przez telefon jak i Internet. Kierowca nie powinien być tak surowo karany za zapomnienie lub zgubienie polisy OC, skoro i tak posiada legalnie zawartą umowę. Twórcy ustawy nie wydają się podzielać obaw PIU, co oznacza, że ustawa przejdzie prawdopodobnie w takim kształcie.

Jakub Tabisz