O tyle ma być niższy w 2009 roku budżet Komisji Nadzoru Finansowego, zdecydował minister finansów.
Według obecnych reguł banki co kwartał płacą na nadzór 0,00525 proc. swojej sumy bilansowej (w sumie 140 mln zł); firmy ubezpieczeniowe 0,0665 proc. zebranej składki; fundusze emerytalnych 0,1064 proc. wpływów OFE. Pieniądze od nich nie trafiają jednak bezpośrednio do kasy KNF. Najpierw wpłacane są do publicznego budżetu, a następnie resort finansów przydziela KNF odpowiednią pulę na wydatki. Minister może jednak podwyższać ustalone limity, dla ubezpieczycieli nawet ponad dwukrotnie.
Źródło: Rzeczpospolita
JT