„W ubiegłą środę premier Donald Tusk wyraził zgodę na wstępną wersję takiej reformy, jaką zaproponowałem" - powiedział Sawicki w środę dziennikarzom.
Przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów czerwcowy projekt jest wstępnym etapem reformy KRUS. Projekt ten będzie prawdopodobnie rozpatrywany przez Radę Ministrów w przyszły wtorek. Zdaniem szefa resortu rolnictwa doniesienia o nieporozumieniach i awanturze i były tylko medialnymi doniesieniami.
Przedstawiony przez ministra projekt ostro krytykuje przedstawiciel PKPP Lewiatan, Żeremi Mordasewicz. Uważa on, że proponowane zmiany to „kpina ze społeczeństwa które wykonuje pracę poza rolnictwem”. Według „Gazety Wyborczej” do proponowanych zmian bardzo krytycznie odnosi się także ekspert rządowy Michał Boni.
Minister Rawicki tłumaczy jednak, że inne zgłoszone propozycje zmian też zostaną rozpatrzone. Na tym etapie reformy KRUS chodzi głównie o zróżnicowanie składek emerytalnych.
W ten sposób zostaną zwiększone składki dla rolników prowadzących gospodarstwa rolne powyżej 50 ha. Gospodarstwa 50-100-hektarowe płaciłyby składkę w wysokości 15 proc. najniższej emerytury rolniczej; właściciele gospodarstw powyżej 100 ha - w wysokości 20 proc. Oznacza to, że gospodarstwa w przedziale 50-100 ha płaciłyby na ubezpieczenie emerytalne 95,4 zł miesięcznie, a powyżej 100 ha - 127 zł miesięcznie. Gospodarstw powyżej 50 ha jest 10,2 tys.
Obecnie najniższa rolnicza emerytura wynosi ok. 636 zł, a składka kwartalna jest na poziomie 191 zł. W 2008 r. dotacja do KRUS wyniosła ok. 15,7 mld zł, w tym na emerytury rolnicze przeznaczone było ok. 10 mld zł.
Zdaniem krytyków projektu takie regulacje nic nie zmieniają, a pobierane składki powinny być uzależnione od realnych dochodów rolników, a nie od wielkości upraw. Takie zmiany zdaniem rządu mają być wprowadzone na późniejszych etapach reformy KRUS.
Źródło: Gazeta Wyborcza
JT