Ponad sto tysięcy podpisów pod projektem ulgi podatkowej dla III filaru zostało zebranych. Propozycje komitetu Razem znalazły się w Sejmie. Jednak zdaniem ekspertów z branży ubezpieczeniowej przyjęcie projektu w obecnym kształcie jest mało prawdopodobne.
Głównym powodem do obaw jest stan polskiego budżetu. Ulga podatkowa w II filarze oznaczałaby zmniejszenie dochodów państwa o 0,26 – 1,69 miliardów złotych rocznie. W świetle obecnego kryzysu finansowego każda złotówka w budżecie jest istotna. Wielu posłów przy ewentualnym przyjęciu lub odrzuceniu projektu będzie kierowała się przede wszystkim argumentem finansowym.
Za przyjęciem projektu przemawia jednak wiele argumentów. Wysokość emerytury z nowego systemu (od 40 do 60 proc. ostatnich zarobków) powoduje, że niezbędnym staje się gromadzenie dodatkowych oszczędności. By jednak to było możliwe konieczne są zachęty fiskalne do oszczędzania. Według danych publikowanych przez KNF obecny system oszczędności jest bardzo słaby. Posiadaczy indywidualnych kont emerytalnych jest nieco ponad 850 tys. i zgromadzili oni na IKE 1,6 mld zł.
Możliwe że w projekcie zostaną wprowadzone zmiany, które różnicowałyby przyznawaną ulgę ze względu na wiek i wysokość zarobków oszczędzającego. Młodsze osoby mogłyby na przykład odkładać tylko jedną trzecią dozwolonej kwoty, a starsze osoby całość. Z każdym rokiem młodsza osoba mogłaby odkładać większa sumę, na przykład w pierwszym roku jedną trzecią, a w drugim dwie trzecie dozwolonej ulgi.
Źródło: Gazeta Ubezpieczeniowa
Jakub Tabisz